Wraz z serwerami, Demon's Souls straci ważną część swojej duszy

A wiecie, skąd w ogóle pomysł na sieciową współpracę obcych sobie graczy?

Wraz z serwerami, Demon's Souls straci ważną część swojej duszy
Maciej Kowalik
24

To początek komunikatu Atlusa, dotyczącego wyłączenia serwerów Demon's Souls. Gry, której przedstawiać nie trzeba, co zresztą jest dowodem na to, jak była ważna.

Tak naprawdę wydawca trochę przesadza, bo 1 marca przyszłego roku Demon's Souls wciąż będzie grywalne. Ale bez działających serwerów, doświadczenie graczy nie będzie już optymalne. Znikną widma innych graczy, nie będzie możliwości zostawiania wiadomości czy podglądania miejsc, gdzie inni umierali. Oczywiście bez działających serwerów nie będzie możliwości najeżdżania światów innych i przyzywania do siebie wojowników, gotowych pomóc w potyczce.

Obraz

Więc i demony mają w książce swój podrozdział. Z ciekawą anegdotą o czarnych i niebieskich fantomach innych graczy.

Pomysł mechaniki wpadł Miyazakiemu do głowy, gdy pewnej zimy utknął w samochodzie na ośnieżonym zboczu za wozem, który nie mógł sobie z nim poradzić.

Miyazaki dodaje potem, że bardzo długo rozmyślał nad tą sytuacją. Nad momentem bezinteresownej współpracy z obcymi ludźmi, których już pewnie nigdy nie spotka. Dzisiaj, przy sieciowych społecznościach i całej bazie wiedzy na temat serii nie da się już wrócić do czasów pierwotnego i prawdziwego poznawania Demon's Souls, a 28 lutego kolejna część duszy gry zniknie bezpowrotnie.

Idę o zakład, że społeczność do tego czasu urządzi sobie na serwerach jakąś pożegnalną imprezę, więc chętni do nadrobienia zaległości nie powinni jeszcze zwieszać nosa na kwintę. Poniższa myśl Miyazakiego będzie jeszcze przez jakiś czas aktualna.

Ja czuję się zdopingowany. Importując dawno temu z Piotrkiem Gnypem Demon's Souls z Play-Asia pośpieszyłem się. Nie dorosłem jeszcze do takiej gry. Teraz, po Dark Soulsach, mam ochotę się z nią zmierzyć. Chyba nawet większą niż na ewentualny podbój remake'a czy remastera, którego Sony i tak wciąż nie chce zapowiedzieć. Nie widzę go na rynku bez istotnych ułatwień, skierowanych do nieco rozleniwionego przez ostatnie Soulsy czy Bloodborne odbiorcy.

Demon's Souls wyszło w Japonii 5 lutego 2009 roku. W momencie wyłączenia serwerów będzie mieć więc na koncie ponad 9 lat. Nieźle jak na grę, która miała stracić serwery już w 2011 roku. A potem rok później, gdy Atlus ogłosił jednak, że te będą działać dopóki gracze będą się na nie logować. Trochę czasu od tego mineło.

Podbiliście Boletarię? To chyba dobra okazja, by podzielić się wspomnieniami, które zmotywują innych do wyciągnięcia PS3 z szafy.

Maciej Kowalik

Wybrane dla Ciebie

Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne