Wprost: Czy Generacja Net jest bystrzejsza, bo gra w gry?
Wprost poruszyło ciekawy problem dotyczący obecnego pokolenia, nazywanego Net (osoby urodzone między 1977 a 1999 rokiem):
11.02.2009 | aktual.: 11.01.2016 18:33
"Czy Internet zjada dzieciom korę mózgową?"Szybko jednak odsunięto na bok te absurdalne idee, a skupiono się między innymi na wypowiedzi Erica Schmidta z Google, który twierdzi, że:
"To pokolenie jest najbystrzejsze i najlepiej skomunikowane" Mało tego naukowcy z University of Rochester dodali, że granie w gry pomaga w rozwoju rzeczonego pokolenia, do którego i ja się zaliczam. Dokładniej stwierdzono, że:
"Ludzie wychowani na mediach elektronicznych są szybsi, lepiej wykształceni niż inni i myślą globalnie. Dwudziestolatek z tzw. pokolenia Net (osoby urodzone między 1977 a 1997 rokiem) ma za sobą 20 tys. godzin spędzonych w Internecie i 10 tys. godzin poświęconych grom wideo. - Ludzie w wieku 18-23 lat grający w takie gry jak „Grand Theft Auto" czy „Crazy Taxi" zauważają więcej szczegółów i szybciej przetwarzają informacje wizualne niż inni"Generalnie cały artykuł skupia się na pozytywnych stronach gier pokazując, że granie za młodu może nam się naprawdę przydać w życiu codziennym. Przykładem mają być tutaj chirurdzy, którzy mają wyrobioną koordynację oko-ręka. Inną kwestią jest wspomnienie rozwoju umiejętności społecznych poprzez kontakt ze znajomymi z wykorzystaniem usług sieciowych i granie w produkcje wymagające współpracy.
W dalszej części skupiono się głównie na pozytywnych cechach samego pokolenia - możliwości szybkiej analizy informacji, krytyczności, wielozadaniowości. Ogólnie ciekawy artykuł, tym bardziej, że porusza kwestię gier. Inną sprawą jest fakt, że choć popieram pisanie pozytywnie o grach to nie uważam, by miały one, aż tak pozytywny wpływ na dorastających ludzi.