Wormsy zaopiekują się horrorem Allison Road
Wiecie, tą odpowiedzią twórców niezależnych na zabicie Silent Hills.
12.10.2015 | aktual.: 05.01.2016 14:52
Już twórcy Allison Road założyli kampanię na Kickstarterze by ufundować swój projekt, już zebrali prawie 146 tysięcy funtów z potrzebnych 250 tysięcy... I nagle okazuje się, że pieniędzy graczy jednak potrzebować nie będą. Nie martwcie się jednak, wcale nie dorwali ich agenci Konami, grożąc śmiercią. Jest o wiele lepiej - znaleźli wydawcę.
Konkretniej: Team 17. Teraz to ojcowie Wormsów zadbają o to, by twórcy Allison Road mieli na chleb i stworzenie gry, która przyprawi o wiele zawałów serca i przy okazji zapełni w nich dziurę po skasowaniu Silent Hills; dziurę wielkości tych, które rzeczone miasteczko otaczały. Jeśli nie pamiętacie tego niezależnego projektu, poniższe trzynaście minut powinno Wam odświeżyć pamięć. I być może zapewnić z jeden nieprzyjemny sen.
Jeśli ktoś natomiast jest smutny, że nie może po prostu zamknąć twórcom twarzy i wcisnąć im swoich pieniędzy w gardła, deweloperzy uspokajają, że myślą nad metodą zaangażowania graczy w proces twórczy. Póki co pozostaje życzyć im mnóstwa chorych pomysłów.
[źródło: Polygon]
Patryk Fijałkowski