World of Warcraft: Shadowlands mocno opóźniony. Blizzard nie podaje nowej, konkretnej daty
Efekt pandemii? Być może. Tuż przed premierą "Shadowlands" firma stwierdziła, że potrzebuje dużo więcej czasu. Ale jest i drobna, miła wiadomość. I drobna zła.
02.10.2020 | aktual.: 02.10.2020 15:18
"Shadowlands - dodatek do World of Warcraft przełożony na późniejszy termin w tym roku" - poinformował społeczność graczy na forum Blizzarda John Hight, producent wykonawczy odpowiedzialny za "WoW-a". To duże zaskoczenie, bo premiera rozszerzenia miała się odbyć już 27 października.
Skąd zwrot? Hight przyznaje, że mieli już gotową kampanię, zony, misje, system wbijania kolejnych poziomów i inne rzeczy. Co brzmi trochę jak... gotowa gra. Ale to głos fanów (jak się domyślam - po testach wersji alpha) sprawił, że Blizzard postanowił dać sobie więcej czasu na szlifowanie.
Czyli bardziej listopad czy koniec grudnia? Można obstawiać, że bliżej tego pierwszego. Czemu? Bo już 13 października odpalony zostanie pre-patch do "World of Warcraft: Shadowlands". A charakter tej aktualizacji pięknie opisał nasz blizzardowy ekspert - Maksym.
"Przed każdym dodatkiem mniej więcej miesiąc przed premierą wchodzi ostatni patch, który nazywany jest pre-patchem. Wprowadzane są wtedy wszystkie główne zmiany w grze: zmiany w klasach, zmiany w krainach na obecnym dodatku, zmniejszenie poziomu postaci (w tym przypadku ze 120 na 50 poziom), zmniejszenie levelu przedmiotów, zmiany w umiejętnościach klasowych. Właściwie można powiedzieć, że wchodzi cały dodatek, ale bez zawartości z nowego dodatku" - wyjaśnia Maksym.
Ciężko więc, żeby ludzie grali na pre-patchu przez ponad 2 miesiące. No cóż, czekamy. Tymczasem polecamy znakomite materiały od naszego człowieka - obszerny wywiad z dyrektorem technicznym "World of Warcraft" oraz długi stream z bety "Shadowlands", podczas którego Maksym wrzuca multum ciekawostek.
Na koniec jeszcze jedno niemiłe zaskoczenie - choć głównie dla tych, którzy nie śledzą mocno tej sceny (nie ukrywamy - przegapione trochę przez nas). Blizzard jest znany z wypuszczania fizycznych wersji gier w pięknych pudełkach. Tak, dobrze się domyślacie - ta tradycja zostanie, niestety, przełamana.
"World of Warcaft: Shadowlands" w wersji podstawowej, "Epic" oraz "Heroic" ukaże się jedynie w cyfrowej edycji. Zatem jeśli ktoś będzie chciał zachować pudełkową ciągłość na półce, musi sięgnąć po edycję kolekcjonerską - na obecną chwilę jej sugerowana cena to 119,99 euro, czyli ok. 540 złotych.
Ta, oprócz licznych dodatków cyfrowych, zawiera 4 przypinki kolekcjonerskie z pieczęciami paktów, podkładka pod mysz z grafiką rozdartego nieba nad Lodową Koroną, album "Art of the Shadowlands" w twardej oprawie oraz klucz cyfrowy do pobrania ścieżki dźwiękowej z "Shadowlands".