World of Warcraft i wyścig po world first

Mimo że od dawna nie gram w WoW-a, to czasami mi się zatęskni za starymi dobrymi czasami, kiedy przy kompie nie siedziałem na fejsie, forum i blogu, tylko w Auction House albo w instance'ach. W związku z tym dzisiaj opowieść o szalonym wyścigu do tak zwanych world firstów, czyli zdobywaniu pierwszego killa danego bossa zaraz po premierze patcha z nowym contentem.

World of Warcraft i wyścig po world first
marcindmjqtx
SKOMENTUJ

Well, większość z Was wzruszy ramionami, kogo obchodzi, czy zabije się bossa jako pierwsza, ósma, czy piętnasta gildia na świecie.

Otóż, jak się okazuje, obchodzi masę ludzi, i to jak jasna cholera. Gildie robią wszystko - i mam na myśli naprawdę WSZYSTKO - żeby zrobić world firsta. Działa to tak - gdy zaczynacie orać jakiś loch, w którym jest powiedzmy ośmiu bossów (tak właśnie jest w nowym patchu), Wasza postać dostaje numerek, na podstawie którego serwer stwierdza, na jakim etapie lochu jesteście. Powiedzmy, że to taki sejw w chmurze. Numerek resetuje się co tydzień, w momencie tak zwanego server maintenance'u, czyli chwilowego odłączenia serwerów przez Blizzarda i czarowania nad nimi z jakimś toolem do czyszczenia baz danych i pewnie miliona jeszcze innych rzeczy.

Gdy pojawia się nowy dungeon - jak teraz - najpierw musicie go przeorać w normalnym trybie, żeby dostać się do trybu hard, w którym to właśnie najbardziej liczy się world first. Ale - mamy przecież ten głupi numerek, więc nie da się w pierwszym tygodniu po premierze patcha wyczyścić lochu na normalu i na hardzie.

Chyba że zrobi się tak jak jedna z gildii - zapłaci się za transfer postaci na inny serwer (i to zapłaci się grubo, kilkanaście o ile nie dwadzieścia euro od postaci). Tam dostaje się nowy numerek id, ale loch na normal już zaliczony, fioletowe gacie ubrane - i można atakować harda. Blizzard skapował się, że jest dziura w systemie i sprytnych rajderów ukarał zabraniem im nowego, pięknego sprzętu (i niezaliczeniem world firsta oczywiście).

W międzyczasie pojawił się jednak kolejny trik, tym razem z trybem rajdów dla noobów - tak zwanym LFR (Looking For Raid). To nowa rzecz w WoW-ie - tak jakby poziom trudności very easy, w którym tłucze się niby tych samych bossów, co "poważne” rajdy, ale po pierwsze bossowie są strasznie uproszczeni, a po drugie jak się już raz jakiś przedmiocik z bossa wygra, to nie można już w ogóle na nic rollować (jest taki system określania kto wygrywa loot, każdy rzuca kostką stuścienną, to nazywam się rollem), a po trzecie - do LFR można wchodzić nie raz na tydzień, ale tyle razy, ile się chce.

Okazało się - i wiadomość szybko się rozprzestrzeniła - że da się to wykorzystać. Jeśli nasza postać już coś z bossa dostała w którejś przebieżce, wystarczy że cała reszta rajdu (ta, która jeszcze nic nie brała w danym tygodniu) spasuje (czyli nie rzuci kostką), a my się wylogujemy i zalogujemy - żebyśmy mogli kolejny raz rollować.

Efekt? Najlepsze gildie świata oczyściły całą zawartość LFR kilkadziesiąt RAZY w przeciągu ostatnich kilku dni po to, żeby wszyscy ubrali co chcieli. Cichaczem liczyli na to, że będą gotowi na harda w nadchodzącym tygodniu dzięki zgarnięciu prawdziwych stosów epickich przedmiotów. Przeliczyli się, i to bardzo - dzisiaj Blizzard zbanował wszystkich, którzy z systemu korzystali, i to na osiem dni. Jak łatwo policzyć, dobrano taką, a nie inną liczbę dni, żeby hardcore rajderzy nie mogli przez dwa tygodnie zaatakować contentu na hardzie. Oto smutny mail, jakiego wszyscy dostali.

Oczywiście rajderzy wszędzie płaczą i szlochają. W tym czasie reszta świata puka się w głowę tudzież ma to w dupie, natomiast wrzucam tę opowiastkę jako lokalny folklor. Oraz zademonstrowanie, że prawdziwy hardcore nie zna absolutnie żadnych granic.

Cubituss

tekst pochodzi z bloga zagraceni.pl

Obraz

Wybrane dla Ciebie

Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne