Władca Pierścieni: Bitwa o Śródziemie

Władca Pierścieni: Bitwa o Śródziemie

Michał Zacharzewski
02.12.2004 19:03

Władca Pierścieni: Bitwa o Śródziemie

Pierwsza gra strategiczna ze świata Tolkiena - Lord of the Rings: War of the Ring - jest już praktycznie rzecz biorąc gotowa. Firma Sierra lada dzień skieruje ją do sklepów, a wówczas drżyj Warcraft 3 i bój się Command & Conquer: Generals! Tym graczom jednak, którym dzieło to nie przypadnie do gustu, pozostaje produkt Electronic Arts. Gra Lord of the Rings: Battle For Middle Earth jest również strategią, tyle że nawiązującą do Trylogii pośrednio, poprzez osławiony film Petera Jacksona.Zacznijmy jednak od początku. Śródziemie, wieki dawne. Dwie potężne armie biorą się za bary. Z jednej strony Sauron wsparty mrocznymi magami, uderzający potężnymi trollami, sprzymierzony z uruk-hai, kontrolujący Nazgule. Z drugiej strony ludzie, elfy, enty i krasnoludy, a wśród nich Gandalf Biały. Wszystkie postacie przeniesiono żywcem z wielkiego ekranu. Dzięki temu wyglądają dokładnie tak samo jak na zdjęciach pochodzących z filmu, noszą podobne stroje, korzystają z identycznych broni. Oczywiście umiejętności mają też podobne. Elfy doskonale strzelają z łuku, enty są powolne, lecz silne, doskonale ciskają ciężkie kamienie, zaś Nazgule unoszą się w powietrzu (bądź jeżdżą na czarnych jak krew kruka koniach), siejąc strach i zniszczenie. Ludzie walczą przy użyciu mieczy, czasem też wsiadają na konie. Krasnoludy preferują topory, zaś trolle potrafią zerwać rosnące nieopodal drzewo i walić nim po łbach jak taranem. Autorzy gry twierdzą, że takich interaktywnych elementów walających się po polach bitew będzie znacznie, znacznie więcej. Pod względem scenariusza gra trzyma się książki / filmu i przedstawia wszystkie najważniejsze bitwy, do jakich w Śródziemiu doszło. Końcówka to oczywiście słynne pola Pellenoru, ale nie obejdzie się bez oblężenia Helmowego Jaru, bez starcia od Isengardem, bez Minas Tirith. Odtworzono nawet drobną potyczkę z udziałem uruk-hai w Amon Hen, która kończy pierwszą część filmu, a także sportretowane w dwójce starcie z udziałem mamutów mumakil. W niektórych starciach wezmą udział setki poruszających się niezależnie jednostek. Umożliwi to znacznie poprawiony silnik Command & Conquer: Generals!. Wzbogacono go o funkcję load on demand, umożliwiającą uruchomienie gry na słabszych komputerach, a także dorzucono doń specjalne procedury odpowiadające za walkę wręcz.Innym istotnym elementem gry jest obecność bohaterów. Gimli, Legolas, Aragorn, Boromir, hobbici, Gandalf czy Saruman spacerować będą po polach bitew, brać udział w walkach, rozwijać się i awansować na wyższe poziomy wtajemniczenia. W grze dostępny też będzie tryb multiplayer, przypominający nieco ten z Warcraft 3. Nie zabraknie również edytorów - autorzy gry bardzo sobie chwalą współpracę ze społecznością modderską, do której doszło przy okazji Command & Conquer: Generals!. Jedyny minus całej tej produkcji to czas powstania. Ostatni film cyklu tuż tuż, tymczasem Electronic Arts myśli o wprowadzeniu programu do sklepów na jesieni. Jesieni przyszłego roku!

Źródło artykułu:WP Gry
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)