Fanowski remaster Bitwy o Śródziemie wygląda pięknie. Jest pierwsze wideo
Dla głodnych Władcy pierścieni i klasycznych RTS-ów. A może umiesz w programowanie i chcesz pomóc?
Gdzie firma olewa, tam fani zrobią. Wielu z nas do dziś uważa jakąś grę "X" za arcydzieło czy formujące, popkulturowe doświadczenie dzieciństwa. I tacy my wydajemy teraz kasę, żeby kupić to samo, ale zagrać w wyższej rozdzielczości, a czasem i z odświeżonymi teksturami, muzyką czy (rzadziej) naprawionymi bugami.
A ze zbioru "wielu z nas" można wydzielić mały podzbiór "wielu z nas, którzy przy okazji potrafią robić gry". Wtedy wychodzi taka ekipa jak BFME Reforged, która po godzinach odświeża klasyka, za którego Wielki Wydawca nie chce się zabrać. W tym przypadku RTS-a od EA - "Władca pierścieni: Bitwa o Śródziemie" z 2004 roku. O starcie projektu pisaliśmy w lipcu 2019, a efekt dwuletnich prac wygląda tak:
The first of gameplay reveal
Cudowne. Poziom detali, cienie, giętkość animacji. Wszystko osiągnięto, pracując na Unreal Engine 4. Generalnie zobaczymy nowy silnik, nowe modele jednostek, od podstaw robione mapy, nowe jednostki, budynki i umiejętności. A rozdzielczość sięgnie, jakżeby inaczej, 4K.
Z innych nowości - szczególnie ciekawie prezentuje się ten tryb FPP.
Ale jak tłumaczy na filmiku jeden z twórców, to tylko zwykły tryb kamery, który umożliwi oglądanie Śródziemia z innej perspektywy. Nikt nie grzebie w kodzie i nie ma zamiaru zmieniać RTS-a w akcyjniaka.
Na początku ekipa BFME Reforged skupia się na tworzeniu trybu sieciowego. Tworzy go zresztą we współpracy z pro graczami (a przez lata był to mocny tytuł w turniejowej dziedzinie). A co z kampanią? Spytaliśmy twórców.
- Na ten moment naszym głównym celem jest stworzenie multiplayera. Gdy będzie skończony, zrobimy kampanię opartą o te podstawowe z pierwszego "Battle for Middle-Earth", a później dodamy skirmish mode dla jednego gracza - mówi mi "Elrohir" z ekipy twórców.
Fanowskiemu projektowi do końca raczej daleko - ale może chcesz ten proces przyspieszyć? Na tej stronie twórcy podali spis poszukiwanych specjalistów. Projekt jest całkowicie niekomercyjny, więc i sami twórcy mają nie dostać z niego ani grosza.