Wirtualny spacer po niezwykle realistycznym Czarnobylu? Polska firma The Farm 51 chce nam to zapewnić
To i więcej. Wszystko za sprawą skanowania 3D, dronów i filmów stereoskopowych.
24.04.2015 | aktual.: 12.12.2016 16:24
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Reality 51 to projekt gliwickiego studia The Farm 51 - technologia, która żeni wirtualną rzeczywistość z fotogrametrią, dronami, skanami 3D i filmami stereoskopowymi. Polscy deweloperzy widzą duży potencjał w raczkującym świecie VR i zamierzają odcisnąć na nim swój ślad.
Jak to wygląda w praktyce? Podczas konferencji poświęconej Reality 51 jej autorzy pokazali zwiastun dający do zrozumienia dwie rzeczy - ich technologia:
- ma za zadanie jak najdokładniej imitować rzeczywistość;
- bardziej skupia się na projektach nie związanych bezpośrednio z grami.
Przykłady? Podczas prezentacji Wojciech Pazdur opowiedział o licznych współpracach - The Farm 51 działa wraz z ekspertami z Ośrodka Badawczo-Rozwojowego Urządzeń Mechanicznych, by tworzyć wirtualne strzelnice i symulatory obsługi urządzeń wojskowych. Z wydawnictwem MediPage pracuje nad wirtualnym atlasem anatomicznym 3D. Wydział Inżynierii Biomedycznej Politechniki Śląskiej zgłosił się do studia, by za pomocą Reality 51 stworzyć aplikacje VR dedykowane rehabilitacji ruchowej osób z ograniczeniami motorycznymi oraz rehabilitacji psycho-fizycznej osób cierpiących na autyzm.
Jak widać, plany wykorzystania Reality 51 są ambitne i liczne. Powyższe projekty to jednak zewnętrzne zlecenia, a The Farm 51 obrało sobie także swój prywatny cel: Charnobyl VR Project. W skrócie: 60-osobowa ekipa pracującą nad Reality 51 z pomocą m.in. skanujących dronów i filmów stereoskopowych zamierza stworzyć wirtualne odwzorowanie terenów Czarnobyla i Prypeci. Prace już trwają - grupa odwiedziła miejsce tragedii, by wykonać pierwsze skany 3D. Na niezwykle szczegółowe odwzorowanie sali gimnastycznej w jednym z opuszczonych budynków potrzeba było 3 tysięcy zdjęć o odpowiedniej ostrości. Efekt powinien jednak zrobić odpowiednie wrażenie.
mat. prom.
Projekt pochłonie ogromne zasoby czasu, pracy i pieniędzy (The Farm 51 szacuje, że do jego realizacji potrzebuje około 2,5 miliona złotych), ale to nie zniechęca jego autorów. Studio planuje wydać aplikację pozwalającą na wirtualny spacer po Czarnobylu 26 kwietnia 2016 roku - w 30. rocznicę katastrofy.
Łukasz Mach, dyrektor ds. marketingu w The Farm 51, zapytany o skalę aplikacji, zdradził, że z pewnością nie uda im się odtworzyć całego terenu. Na premierę aplikacji studio chciałoby zaoferować odwiedzającym większą część Prypeci, wszystko jednak wyjdzie w praniu: istotny jest budżet i dostęp do terenu katastrofy, który wcale nie jest łatwy do uzyskania.
Co więcej, projekt reklamowany jest jako interaktywny dokument. Twórcy chcieliby, aby zwiedzający mogli wejść w interakcję z niektórymi przedmiotami odtworzonymi w wirtualnej rzeczywistości. Nie będzie to z pewnością gra, ale coś, co The Farm 51 określiło jako interaktywny dokument. Cyfrowa archiwizacja Czarnobyla może okazać się ważna także ze względu na nieustającą fluktuację promieniowania - niektóre części Czarnobyla za kilka lat zostaną wyłączone dla potencjalnych turystów.
Reality 51 można było zobaczyć w akcji podczas targów Motor Show 2015. Uczestnicy imprezy dostali możliwość obejrzenia z każdej strony wirtualnej wersji Arrinery, pierwszego polskiego supersamochodu, a następnie wybrania sobie koloru jego lakieru. W planach jest stworzenie znacznie bardziej zaawansowanego konfiguratora 3D, ale i ta ograniczona opcja robiła wrażenie na odwiedzających. Na następne pokazy możliwośći autorskiej technologii będzie jeszcze musieli chwilę poczekać.
Reality 51 będzie działał ze wszystkimi znaczącymi urządzeniami wirtualnej rzeczywistości - The Farm 51 już współpracuje i z Oculus Riftem, i Samsungiem, Sony czy Valve. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, w momencie gdy gogle wirutalnej rzeczywistości w końcu zawojują rynek, The Farm 51 może znaleźć sobie na nim całkiem przytulny kąt. My w tym czasie czekamy na prawdziwy pokaz możliwości Reality 51.
Patryk Fijałkowski