Windows 10 ma dzisiaj swoją premierę. Co to oznacza dla graczy?
Przede wszystkim większe zespolenie z Xboksem One i innymi urządzeniami MIcrosoftu.
29.07.2015 | aktual.: 05.01.2016 14:58
Na komputery osobiste zawitała kolejna wersja najsławniejszego systemu operacyjnego. Windows 10 jest naturalnym rozwinięciem Windowsa 8. Wszyscy posiadacze oryginalnego Windowsa 8 lub 7 mogą przez równy rok bezpłatnie zaktualizować go do "dziesiątki". Czy warto? To z pewnością pokaże najbliższy czas, kiedy wyklaruje się, jak najnowsza wersja sprawuje się podczas codziennego użytkowania.
Na co powinni zwrócić uwagę gracze? Microsoft mierzył w stworzenie multiplatformowego systemu operacyjnego, który połączy wszystkie urządzenia firmy - aktualnie oznacza to przede wszystkim Xbox Live na komputerze i możliwość przesyłania rozgrywki z Xboksa One. Po zainstalowaniu aplikacji będziemy mogli transmitować gry z konsoli na PC. Phil Spencer podkreśla, że trwają pracę nad odwrotnym przekazywaniem danych - w przyszłości mamy mieć możliwość odpalenia tytułów pecetowych na Xboksie One. - Stanowi to nieco większe wyzwanie - mówi - ale wyzwanie jest dobre.
Windows 10 ma również pozwalać na granie w trybie wieloosobowym z osobami korzystającymi z Xboksa One. Pierwszym takim wspólnym tytułem ma być Fable Legends, którego premiera planowana jest jeszcze na 2015 rok. Wygodniejsze stanie się nagrywanie klipów z gier - zamiast instalować Frapsy, będziemy mogli skorzystać z systemowego Game Bara.
Nowy system wprowadza nową wersję bibliotek DirectX, tym razem opatrzoną numerkiem 12. Te z pewnością wpłyną korzystnie na możliwości graficzne, ale w jakim tak naprawdę stopniu, przekonamy się dopiero w przyszłości. Przeprowadzka na Windowsa 10 nie musi też oznaczać wielkiej niewygody przy kupowaniu gier - GOG.com podkreśla, że 85% tytułów w ich bibliotece jest już kompatybilne z najnowszą wersją systemu. Pozostałe 15% będzie zmniejszane w ciągu nadchodzących miesięcy.
Ktoś już zainstalował Windowsa 10? Jak pierwsze wrażenia? Myślicie, że Microsoft dał radę?