Wii U będzie mieć tylko jeden kontroler... Z powodu ceny?
OK, przyznaję, teraz to już dla mnie nie ma żadnego sensu.
17.06.2011 | aktual.: 06.01.2016 12:36
Jak przyznał Satoru Iwata z Nintendo, każda konsola Wii U będzie w stanie obsłużyć tylko jeden charakterystyczny, tabletopodobny kontroler. Dlaczego? Czy to kwestia techniczna?
Otóż nie, Iwata twierdzi, że nowa platforma jest w stanie bez problemu poradzić sobie z większą ilością urządzeń sterujących. Nintendo nie chce jednak narażać swoich użytkowników na koszta i zmuszać ich do zakupu dodatkowych, prawdopodobnie drogich ze względu na to, czym są, kontrolerów.
Czegoś tu jednak zupełnie nie rozumiem. Jak świat światem, każda konsola w pudełku ma jeden kontroler. Czy to Wii, czy PS3, czy 360. Kto chce mieć ich więcej, ten je dokupuje, zgodnie z indywidualnymi możliwościami. Nikt nikogo do tego nie zmusza. Dlaczego nie mogłoby tak samo być z Wii U? Kontroler mógłby kosztować te kilkaset złotych, ale kto by chciał, ten mógłby go sobie kupić. A tak nie będzie mógł, co oznacza też brak gier na dwa takie sprzęty przed jednym telewizorem. Szkoda, to mogłoby być ciekawe rozwiązanie.
Swoją drogą, to niszczy także kilka moich śmiałych tez, które postawiłem w tym artykule. Cóż, trudno.
[via Kotaku]
Tomasz Kutera