Tak się tylko śmieję, bo zamieszanie, jakie zrobiło się w związku ze zbieżnością logo, należy do niecodziennych. No bo wyobraźcie sobie, że prowadzicie klinikę dermatologiczną w Wietnamie. Macie ładną stronę, ładniutkie zdjęcia promocyjne, piękną placówkę. Codziennie pomagacie swoim pacjentom w problemach związanym ze skórą. Robicie swoje, aż tu nagle zaczynają o Was pisać w różnych zakątkach świata, śmiejąc się, że jesteście zwiastunem apokalipsy zombie. Ja bym się na miejscu właścicieli mocno zdziwił. Ale spójrzcie tylko na zdjęcia w tym wpisie.
Najprawdopodobniej jednak grafik po prostu pokpił sprawę albo świadomie użył tak charakterystycznego loga. Firma na pewno wzbudzi teraz trochę zainteresowania, być może zostając w świadomości Wietnamczyków, którzy kiedyś będą szukali dobrego dermatologa... i nie przestraszą się zbieżnością logo. Swoją drogą, która placówka medyczna wybrałaby tak ponurą grafikę? Brrrr.
[fbpost url="post.php?href=https%3A%2F%2Fwww.facebook.com%2Fmedcarevietnam%2Fposts%2F174208973112818&width=500" width="500" height="275"]
Ale na wszelki wypadek spakujcie do plecaka porządny scyzoryk i dużo puszkowanego żarcia. Zakopcie go w jakimś bezpiecznym miejscu, do którego jesteście w stanie szybko się dostać. I miejcie się na baczności. "Naszą misją jest twoja satysfakcja", zapewnia hasło Medcare Skin Centre. Ta, akurat...
Patryk Fijałkowski
