Nie za wiele jest tu co prawda do komentowania, ale jakoś cieszy mnie, że choć jeden z nadchodzących Wielkich RPG-ów (Lords of the Fallen, Wiedźmin 3, Inquisition) chce bawić się w rozbudowany kreator postaci. Nie, żeby to miało decydujące znaczenie dla samej gry, ale są przecież tacy, którzy uwielbiają bawić się tego typu narzędziami. A czy wygląda nextgenowo? Szczerze mówiąc, może momentami tak, ale te wszystkie fryzury i brody nadal wyglądają jak z krepiny... Może taki los tytułów międzygeneracyjnych.
Tomasz Kutera