Wiedźmin: Zmora Wilka całymi garściami będzie czerpał z klasyków anime

A przynajmniej tak zapewnia scenarzysta serialu, Beau DeMayo.

Wiedźmin: Zmora Wilka całymi garściami będzie czerpał z klasyków anime
Bartosz Witoszka
SKOMENTUJ

Anime od zawsze rządziło się swoimi własnymi prawami i albo akceptowało się małe dziewczynki wymachujące gigantycznymi mieczami czy kosami, albo widz odbijał się od pierwszego odcinka z myślą “nie, to nie dla mnie”. Oczywiście mocno generalizuje, bo japońskie animacje to nie tylko sceny walki, ale też specyficzny rodzaj prowadzenia historii, przejaskrawione dialogi czy wyróżniający się pod każdym względem bohaterowie, którzy przeżywają niezwykłe przygody mimo młodego wieku. Choć shoneny nie są jedynymi rodzajami anime, to często jednak przesłaniają one serie skupione na opowiadaniu młodzieżowych historii, jak choćby Toradora, która zaskoczyło mnie swoją uroczością i niewinnością.

Wygląda jednak na to, że w przypadku netfliksowej “Zmory Wilka” – animacji na podstawie prozy Sapkowskiego, która przybliży nam nieznane dotychczas losy Vesemira, najstarszego znanego wiedźmina w całym cyklu i przy okazji mentora Geralta – dostaniemy klasykę, przynajmniej pod względem reżyserii walk. Jak sugeruje Beau DeMayo, scenarzysta projektu, ważną częścią jego życia są serie pokroju Dragon Ball Z czy Sailor Moon, czyli animacje, w których sceny walki robiły ogromne wrażenie. Jego zdaniem, pójście w anime pozwala na stworzenie takich ujęć, które w produkcji aktorskiej wyglądałyby niedorzecznie (wyobrażacie sobie aktora z gigantycznym mieczem… a, no tak, film Monster Hunter), ale w anime prezentują się już znacznie przystępniej.

Trudno się z tym nie zgodzić; DeMayo walnął tutaj truizmem, który jest doskonale znany każdej osobie mającej na koncie jakąkolwiek animkę z pięknymi chłopcami walczącymi na śmierć i życie bez większego powodu. Jedziemy dalej.

Dodaje scenarzysta w wywiadzie dla serwisu Comicbook. Podejrzewam, że każdy twórca anime myśli podobnie, co zresztą czuć w poszczególnych seriach (nawet w Castlevanii od Netfliksa), dlatego i ta wypowiedź brzmi niczym wyciągnięta ze słowniczka zatytułowanego “dobre teksty na wywiad/informację prasową, które są czymś, ale jednocześnie nie zdradzają niczego”.

Pod względem historii zawartej w “Zmorze Wilka” również nie dowiedzieliśmy się niczego więcej, oprócz tego, że sposób jej prezentowania również będzie nawiązywać do klasyków gatunku:

I jest to prawda, ale dalej brak tu konkretów, co sugeruje, że do pierwszych materiałów z animki jeszcze daleka droga, nie mówiąc już o przybliżonej dacie premiery czy szczegółach. Na razie mamy tylko potwierdzenie, że anime powstaje i odpowiada za nie studio Mir.

Bartek Witoszka

Wybrane dla Ciebie

Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne