Pierwsze odsłony Assassin's Creed były znacznie mocniej osadzone we współczesności od tych ostatnich - perypetie Desmonda Milesa niektórych denerwowały, inni lubili je z uwagi na to, że spinały klamrą różne okresy historyczne. Ostatnie odsłony do czasów teraźniejszych zaglądały z rzadka i bez jakiejś myśli przewodniej, bardziej bawiąc się konwencją, niż oferując faktyczną, zajmującą historię.
Niewykluczone, że się to zmieni. Jeden z autorów scenariusza serii, Darby McDevitt, zdradził w trakcie transmisji na Twitchu, że w Ubisofcie dużo o tym myślą.
Plan zakładał, że w Unity będzie mało współczesnych wątków i w zasadzie nic nie wycięliśmy. To była zupełnie świeża gra na zupełnie świeżej generacji, więc przygotowanie jakichkolwiek fragmentów w teraźniejszości byłoby sporym wyzwaniem. Stworzenie całego miasta albo jego części mogło zająć 6 miesięcy pracy wielu ludzi. McDevitt zdradził, że wraz z ekipą pisarzy pracują nad stworzeniem kompletnej historii Pierwszej Cywilizacji, znanej też jako Prekursorzy, która stanowiła ciekawy wątek pierwszych odsłon serii. To będzie dobry materiał do wykorzystania w kolejnych częściach.
Póki co czekamy na detale dotyczące Assassin's Creed: Victory, który tym razem przeniesie nas do wiktoriańskiego Londynu.
Marcin Kosman
