Więcej ludzi zagrało w Dead Space niż ją kupiło
Electronic Arts ma nie lada orzech do zgryzienia. Okazuje się, że w zeszłym roku wypuścili mnóstwo świetnych, nowych gier, ale nie sprzedały się one tak, jak firma tego oczekiwała. Czy to dlatego, że się nie spodobały? Przypadek Dead Space pokazuje, że nie. Glen Schofield, menedżer studia Visceral Games wziął udział w oficjalnym podcaście Electronic Arts i opowiedział o bardzo ciekawym zjawisku.
07.07.2009 | aktual.: 13.01.2016 17:40
... zrobiliśmy także badania ilu indywidualnych użytkowników było na PSN i XBL. Zdaliśmy sobie sprawę, że jest ponad 3 miliony ludzi, którzy grali w Dead Space. Może sprzedaliśmy tylko 1,5 mln. egzemplarzy, lub coś koło tego, ale jest w tym coś, bo to pokazuje, że mamy ogromny rynek wtórny. Jest więc mnóstwo ludzi, z którymi rozmawiam i okazuje się, że grali w Dead Space, słyszeli o nim itd.No to super, bo wydaje się, że EA stworzyło świetną markę, która jednak nie zarabia tyle, ile by wypadało. Nie jest to też pierwsza firma, która narzeka na wielkość rynku używanych gier. Podobnie sprawa ma się z Assasin's Creed. Pytanie tylko, co z tym fantem zrobić? Może gdyby nowości były tańsze, rynek gier używanych nie byłby tak duży? Z drugiej strony dobra gra, nie zniszczona i dużo tańsza niż w dniu premiery zawsze będzie łakomym kąskiem.
[via Videogamer]