Widzimy się w tym roku na Game Music Festival?

Bardzo dobrze wspominam swój udział w Game Music Festival, nawet jeśli rzecz działa się (być może pamiętacie!) podczas Weekendu Red Dead Redemption i z pewnością spowodowała kilka dodatkowych siwych włosków na mojej brodzie (gdyż na głowie ślad już zaginął). Połączenie symfonicznej powagi, dobrego materiału źródłowego, świetnych muzyków/kompozytorów oraz wrocławskiego NFM-u, czyli jednej z najfajniejszych sal koncertowych w kraju, spłodziło nawet całkiem niezłą relację na Polygamii. Dlatego w tym roku z przyjemnością doświadczenie powtórzę. Zwłaszcza że jeszcze bardziej leży mi wybrany materiał.

Znowu trzy spektakularne koncerty. Najpierw dzieła Austina Wintory’ego (Journey, Abzu, The Banner Saga), potem gry Teamu ICO, zatem przy utworach z Shadow of the Colossus zakręci mi się w oku łezka, a na finał Jespera Kyda ścieżki dźwiękowe Assassin’s Creed II oraz Hitmana. To właśnie podczas tego ostatniego na scenie zobaczymy 120 muzyków, pełną orkiestrę z chórem Narodowego Forum Muzyki. Niesamowite przeżycie, zapewniam.

Impreza odbędzie się 18 i 19 października tego roku. Można wpaść na jeden koncert albo od razu klepnąć karnet na całość - cena 349 zł najniższa nie jest, owszem, ale wczoraj właśnie zapłaciłem za karnet na Open’era, zatem jestem specem w Naprawdę Kosztownych Wydarzeniach Muzycznych i Game Music Festival jeszcze do nich nie należy, serio. Może w tym roku skusi się więcej naszych czytelników i zaproszą redaktora Piechotę na afterparty w jakiejś wrocławskiej piwniczce, co? Tutaj stronka wydarzenia.