Widzieliśmy "Thank You For Playing". Magia starych pism o grach wraca w postaci filmu dokumentalnego

Udanego - to wiem już teraz.

Widzieliśmy "Thank You For Playing". Magia starych pism o grach wraca w postaci filmu dokumentalnego
marcindmjqtx
SKOMENTUJ

"Thank You For Playing" sfinansowano w serwisie wspieram.to. Na końcowy efekt przyszło czekać długo, ale wreszcie jest - i w przeciwieństwie do kilku innych okołogrowych efektów finansowania społecznościowego w Polsce (patrz reaktywacja "Secret Service"), udało się dotrzeć do celu bez zamieszania i afer.

Prapremiera filmu odbyła się w warszawskim kinie Luna. Na ekranie prawdziwa plejada gwiazd - od Gulasha i Pegaz Assa z "Secret Service", przez Borka z "Top Secret", Alexa z "TS" i "Gamblera", po Naczelnika ze "Świata Gier Komputerowych". Wszystkie te magazyny łączy jedno - już nie istnieją. Kiedyś miały nawet więcej wspólnego - potężne rzesze fanów i pełnioną rolę okna na świat. A przy tym były zazwyczaj postrzelonymi, mało zorganizowanymi instytucjami, w których na papier przelewano najprzeróżniejsze szaleństwa autorów, a redaktor naczelny zazwyczaj nie był w stanie utrzymać ich w ryzach - wszak sam był szalony.

To już nigdy nie wróci. Mają tego świadomość również autorzy tamtych magazynów. Dlatego finał 1,5-godzinnego filmu jest gorzki. Zauważają, że pisma zabił internet, ale nie wspominają o czymś innym - że praktycznie każdy z tych magazynów był u swego zmierzchu gorszy niż w czasach świetności. Pewnie bardziej profesjonalny i poukładany, ale już nie tak spontaniczny, nieprzewidywalny, absurdalny.

Ekipie od "TYFP" udało się dobrze przedstawić magię dawnych chwil. Pegaz rysuje obrys swojego biurka w miejscu, w którym kiedyś stało - dziś jest tylko piach na budowie. Krooger pokazuje, gdzie mieściła się redakcja Resetu. Wspominana jest giełda przy Grzybowskiej. Śledziu opowiada, jak przed pierwszą wizytą w redakcji "ŚGK" oglądał w parku kaczki, sala wybucha śmiechem.

Nie zawsze jest wesoło, bo nostalgia niekiedy ustępuje miejsca dokumentalnej analizie. Gdy pada pytanie o piractwo, nie wszyscy chcą odpowiadać. Gulash odwraca głowę, Borek prosi, by nie drążyć. Bo nawet i po zmianie ustawy o ochronie praw autorskich (1994) piracono. Również w redakcjach. Nie dało się inaczej, bo dystrybutorzy nie byli w stanie załatwiać gier przed premierą, a bywało, że mogli ją dostarczyć kilka miesięcy po niej. Gry nierzadko wychodziły długo po tym, jak pojawiły się na Zachodzie.

Gulash

Mowa jest też o zgrzytach w "Secret Service", choć autorzy nie zagłębili się w problem. Kto liczy na więcej informacji dotyczących konfliktu między Martinezem a Pegazem, które koniec końców doprowadziły do upadku "SS", będzie zawiedziony. Ale może to i lepiej, że nie rozgrzebywano starych ran?

W filmie dominuje mimo wszystko nastrój wspominkowy. W końcu nasza pamięć robi nam przysługę, przywiązując się głównie do tych miłych wspomnień. Dlatego ekipa "ŚGK" lepiej pamięta granie po nocach w Duke Nukem 3D, niż maszyny czekające w drukarni na brakujący tekst.

Powyższy zwiastun filmu obejrzało 7 tysięcy osób. To jakieś kilkadziesiąt razy mniej, niż na YouTubie zbierają filmy o tym, jak rodzimy popularny youtuber dłubie w nosie. Gdzie są te setki tysięcy osób, które kupowały polskie magazyny o grach w połowie lat 90.? Nie chcą wspominać, nie interesują się grami, kupowały magazyn z doskoku, a gry nigdy nie były ich pasją?

My nie mieliśmy innej, a „Secret Service” i reszta ferajny idealnie trafiła w swój czas. Jeśli chcieliśmy dowiedzieć się czegoś o grach, musieliśmy kupić magazyn, bo nie było alternatywy. Ani dziesiątek serwisów w sieci, ani Facebooka, ani Twittera, ani youtuberów. W uwielbieniu dla swojej młodości zdarza nam się uważać swoje pokolenie za ostatnie nieogłupione przez natłok nie zawsze przydatnych informacji, ale nie czarujmy się - wielu z nas mając inne źródła wiedzy o grach, nigdy nie sięgnęłaby po tamte pisma.

Tyle że wtedy "Thank You For Playing" nie oglądałoby się z wypiekami na twarzy. Kto wspomina z łezką w oku tamte czasy, po prostu musi ten film obejrzeć.

Marcin Kosman

PS Film będzie dostępny na przełomie sierpnia i września.

PS2 Kto nie wsparł, a ma ochotę kupić - ofertę znajdzie tutaj.

Obraz

Wybrane dla Ciebie

Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne