Widzicie tę poręcz? To poręcz z Half-Life 3!
Tak przynajmniej twierdzi niemiecki dziennikarz, który ponoć widział HL 3 za zamkniętymi drzwiami w Kolonii. Cyknął nawet trzy fotki.
21.08.2012 | aktual.: 05.01.2016 16:38
Zdjecia ekranu z klatką schodową zamieścił na swoim Twitterze Christian Gurnth, dziennikarz dużego niemieckiego portalu GameOne. Opatrzył je komentarzami o treści: "Widziałem grę na Gamescomie. Zdjęcie ekranu. Nie mogę doczekać się końca embarga. Ryzyko! Blablabla, Mr..." i "Fr33man! Powiedzcie znajomym."
Już przed targami zawrzało od plotek, gdy okazało się, że organizatorzy umieściili HL 3 na liście obecności w Kolonii. Sprawę szybko wytłumaczono zwyczajną pomyłką, a żadnej wielkiej zapowiedzi nie było.
Oficjalnie Valve odwiedziło Niemcy tylko w kwestiach związanych ze Steamem. To, co dzieje się za zamkniętymi drzwiami to jednak zupełnie inna para kaloszy. Czy zdjęcia schodów okażą się punktem zwrotnym w tej telenoweli dowiemy się w swoim czasie.
Na korzyść dzisiejszych doniesień działa to, że Christian Gurnth jest podobno znany i szanowany wśród niemieckich pismaków, więc ryzykuje reputację oraz wiarygodność. Nie należy też do jajcarzy podpuszczających Bogu ducha winnych graczy.
Przy każdej nowej informacji o Half-Life 3 zauważam u siebie dziwne objawy. Szczerze mówiąc, nie jestem największym fanem przygód Freemana. To dobre gry, w które kiedyś tam grałem i które lubię. Tylko tyle. Wystarczy jednak choć minimalnie wiarygodna plotka i udziela mi się cały ten zamęt. Wyobrażam sobie, że już niedługo Gabe naciśnie czerwony guzik i maszyna ruszy. Może tym razem?
Pewnie nie, ale co tam. Pomarzyć zawsze można.
Piotr Bajda