House uważa, że to, co napędza rynek 3D, to oczywiście trójwymiarowa telewizja, którą zaczyna oferować coraz więcej nadawców oraz, oczywiście, gry:
Myślę, że korzyści płynące z 3D są o wiele bardziej namacalne w przypadku interaktywnych doświadczeń. House zauważa także, że gry wideo w 3D to rzecz, której nie można doświadczyć nigdzie poza własnym domem (w przeciwieństwie do filmów, które można przecież oglądać w kinie). Jego zdaniem Sony musi być w tej kwestii pionierem, pomagając studiom w tworzeniu trójwymiarowych gier. O tym, jak to robi i jaką ofensywę pod tym względem szykuje, pisaliśmy już tutaj.
Mimo całego swojego entuzjazmu, House zauważa jednak pewne czynniki, które mogą przeszkodzić technologii 3D w podbijaniu świata:
W wielu europejskich krajach ta zmiana technologiczna staje naprzeciw ciężkim okolicznościom ekonomicznym. To coś, co trochę nas spowolni. Kiedy w takim razie, zdaniem House'a, telewizory 3D staną się zupełnie powszechne? Nie udziela na to odpowiedzi wprost, uważa jednak, że stanie się to szybciej, niż parę lat temu przejście na technologię HD. Czyli już całkiem niedługo.
Pytanie tylko, na ile należy słowa kogokolwiek z Sony na temat 3D brać na poważnie. Wiadomo, że firma ta produkuje mnóstwo takich telewizorów i w jej interesie leży, by technologia ta stała się jak najszybciej powszechna. A Wy, jak myślicie? Czy grom 3D faktycznie da coś namacalnego?
[via MCV]
Tomasz Kutera