We Happy Few - not happy anymore. A przynajmniej nie w Australii

Oryginalna gra przygodowa może mieć problem z powodu obecności narkotyków w fabule.

We Happy Few - not happy anymore. A przynajmniej nie w Australii
Joanna Pamięta - Borkowska
3

We Happy Few to przygodowa gra akcji, przenosząca gracza do alternatywnej rzeczywistości, w której wszyscy są podejrzanie szczęśliwi. Głównym bohaterem jest cenzor, który decyduje o tym, jakie artykuły mają pojawić się w gazecie (jego praca jest zatem podobna do roli Winstona Smitha z "Roku 1984" Orwella). W pewnym momencie jeden z tekstów uruchamia coś w umyśle mężczyzny - jakieś skojarzenie, które wytrąca go z równowagi i, jak się okazuje, wywraca życie do góry nogami. Zaczyna on dostrzegać, że rzeczywistość, w której żyje, jest co najmniej chora, a już na pewno zakłamana.

We Happy Few – Announce Trailer | PS4

Studio Complusion Games przygotowało zatem grę frapującą i poruszającą ciekawe wątki. Tytuł znajduje się we wczesnym dostępie od 26 lipca 2016 roku, a w tym roku we wrześniu nastąpi jego premiera. Ale nie wszędzie.

Australijska komisja zajmująca się przyznawaniem certyfikatów (Australian Classification Board) nie określiła ratingu gry. Oznacza to, że w tym konkretnym kraju gra nie zostanie w ogóle dopuszczona do dystrybucji.

Podobne przypadki już się zdarzały, że wspomnę chociażby Fallout 3 i wykorzystanie morfiny w postaci leku. Gra została oskrażona o propagowanie narkotyków. Bethesda zmieniła nazwę na Med-X i sprawa rozeszła się po kościach.

Obraz

W przypadku We Happy Few może nie być tak łatwo. Owszem, została ona zablokowana z tego samego powodu, co Fallout 3. W grze znajduje się narkotyk o nazwie Joy, który zmienia percepcję mieszkańców i wywołuje u nich stan permanentnego szczęścia. Kiedy tylko gracz wychodzi spod wpływu Joy, wszystko robi się szare, ponure i wrogie. Jest on kluczowym aspektem gry, bez którego nie ma ona racji bytu, bo całe jej założenie znika.

Autorzy We Happy Few mają jednak szanse na to, że gra pojawi się w Australii. Po pierwsze, musieliby odwołać się od decyzji komisji i wyjaśnić, że spożywanie narkotyku nie wiąże się z żadnymi nagrodami, a cel gry sprowadza się do walki ze sztucznym szczęściem, które Joy wywołuje. Po drugie, można jeszcze mieć nadzieje na to, że zmiana nazwy na jakąś mniej "sugestywną" skłoni komisję do nadania grze kategorii 18 +. Tak czy inaczej, jak zapowiadają na swoim blogu, twórcy będą walczyć o australijskich graczy, bo Australia wcale takim małym rynkiem nie jest.

A przy okazji zapraszam do przypomnienia sobie artykułu o australijskim rynku gier, który napisał rok temu Jacek Głowacki.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne