Wciąż nie wiecie, czy warto kupić Tomb Raider? Demo wam nie pomoże
Przynajmniej nie przed premierą gry.
Jeśli bierzesz na warsztat uwielbianą przez graczy serię i zapowiadasz jej nowy początek, to nie powinieneś dziwić się, że podchodzą oni do sprawy z ostrożnością. Ninja Theory się nie bało i udostępniło przed premierą demo Devil May Cry, które pozwoliło przekonać się, jaką gra ma teraz duszę (recenzję przeczytacie u nas po południu). Crystal Dynamics tego nie zrobi.
Karl Stewart napisał na Twitterze, że studio nie chce psuć swojej opowieści.
Skonstruowaliśmy tak osobistą historię, że naszym zdaniem konieczność czekania tygodnia lub więcej, by ją kontynuować wyrządziłoby jej krzywdę. Okej, powiedzmy, że rozumiem jego punkt widzenia. Ale co z graczami, którzy nie złożyli jeszcze zamówienia, bo nie wiedzą ile w tym Tomb Raiderze zostało z gry, którą polubili dawno temu. To przecież im bardziej przydałaby się możliwość sprawdzenia gry, niż tym, którzy są już zdecydowani. O nich Crystal Dynamics zdaje się zapominać. Może przypomni sobie po premierze.
Z innych wiadomości - tryby sieciowe w Tomb Raiderze nie będą wymagały przepustki sieciowej.
Maciej Kowalik