Wbrew plotkom, The Last of Us Remastered nie trafi do sprzedaży 13 czerwca
Sony ucięło spekulacje sugerujące, że w trakcie swojej konferencji na E3 firma pójdzie śladami Segi i Saturna.
W 1995 roku, w trakcie wystąpienia na E3, ówczesny CEO Segi zaskoczył wszystkich informacją, że wrześniowa data premiery nowej konsoli firmy była podstępem i Saturn już w momencie trwania tej konferencji jest dostępny w sklepach. Takie rzeczy nie dzieją się często, więc nic dziwnego, że umieściliśmy to wydarzenie na naszej liście najważniejszych momentów E3.
Ostatnie plotki sugerowały, że Sony może wyciąć podobny (choć w nieporównywalnie mniejszej skali) numer z premierą nowej wersji The Last of Us. Ulotka ze sklepu sieci GAME z jasno wydrukowaną datą premiery wydawała się ostatecznym potwierdzeniem domysłów. Także tweetnięcie pewnie zmęczonego plotkami Bruce'a Straleya można było podciągnąć pod tę teorię.
Ostateczny głos w tej sprawie ma jednak Sony. A w komunikacie przesłanym GameSpotowi firma stwierdza:
Data premiery to nie 13 czerwca[...]Jak poprzednio ogłosiliśmy, The Last of Us Remastered trafi na PS4 w lecie. Czy to kończy sprawę? W sumie powinno, ale przecież konferencja Sony odbędzie się 9 czerwca. Informując wtedy, że gra jest już dostępna (chociażby w formie cyfrowej) firma zrobiłaby graczom niespodziankę, a przy tym wybroniłaby się od zarzutu kłamstwa. Osobiście nie miałbym nic przeciwko.
[źródło: GameSpot]
Maciej Kowalik