Way To The Woods - przygoda Bambi w postapokaliptycznym świecie
To jest zdecydowanie najbardziej urocza rzecz, jakąś dziś zobaczyłam.
Anthony Tan to osiemnastolatek z Australii, który przekuł swoją pasję do gier komputerowych w zawód i od dłuższego czasu zajmuje się tworzeniem gier. Jego najnowszy projekt nosi miano Way To The Woods. Będzie to gra akcji ukazana z perspektywy trzeciej osoby, opowiadająca historię dwóch jelonków - dorosłego i młodego, które muszą odnaleźć drogę do domu przez ruiny ludzkiej cywilizacji.
W drodze do domu - w domyśle pewnie chodzi o przytulny las - jelonki będą musiały zadbać o jedzenie i schronienie, wystrzegać się niebezpieczeństw oraz odkryć tajemnicę kociego boga. Nie wiem, jak moje nerwy wytrzymają ucieczkę przed zdziczałymi psami czy wilkami, ale tak czy inaczej zdecyduję się na tę grę. Ma w sobie pewne subtelne piękno i magię, które kojarzą mi się np. z recenzowaną niedawno na Polygamii Fe szwedzkiego studia Zoink Games.
Na szczęście para zwierząt, których losy dostaniemy w swoje ręce, nie będzie całkowicie bezbronna. Poza szybkością, ich atutem będzie też poroże. Nieraz przyjdzie nam zrobić z niego użytek i np. rozbić coś.
Urocza grafika jest w całości ręcznie rysowana i jest to kolejna gra, której twórca przyznaje się do inspiracji "Księżniczką Mononoke" oraz "Spirited Away: W krainie bogów" Studia Ghibli. Ale poza tymi dwoma produkcjami wspomina też o wiele bardziej mroczne "The Last of Us".
Wczoraj pojawił się pierwszy oficjalny film. Można na nim zobaczyć, jak wygląda rozgrywka na silniku Unreal Engine 4.
Premiera gry planowana jest na początek 2019 roku, a zagramy w nią na PC oraz, najprawdopodobniej, na PS4 oraz Xbox One.