Warto współpracować grając w multi Bad Company 2
DICE w multiplayerze Bad Company 2 postawiło na kooperację, co zresztą konsekwentnie robią w swoich grach od BF1942 i w zasadzie na niej skupi się ten tekst. Na szczęście gracze nie są do niej zmuszani. Po prostu wspólne granie daje większe korzyści. W rozmowach z nami deweloperzy stwierdzili wyraźnie, że jeżeli mają wybrać jedną rzecz, która była dla nich najważniejsza podczas prac nad BC2 to wybraliby właśnie grę zespołową.
27.01.2010 | aktual.: 15.01.2016 13:30
Kristoffer Bergqvist - lead multiplayer designer:
Patrzyliśmy, jak ludzie grają razem w multiplayera jako oddział i staraliśmy się uczynić wszystkie składniki tego doświadczenia lepszymi: od tego jak się dostają na serwer, aż do samej rozgrywki. Teraz granie ze znajomymi będzie dużo prostsze, tak samo jak znalezienie się w jednej drużynie. Oczywiście prawdziwa kooperacja w grze pojawia się tak naprawdę nieco później. Najpierw trzeba się przecież nauczyć strzelać.
Nie chcemy przestraszyć samotnych wilków. Ale jeżeli chcecie wyciągnąć jak najwięcej z gry i być jak najlepsi, to musicie grać w oddziałach. Żaden wilk nie zatrzyma oddziału. Co poprawiło się od bety? Ponad 140 poprawek, lepsze zbalansowanie gry - na przykład osłabienie czołgów, które stały się zbyt mocne.
W trakcie nauki gry odkrywamy, że możemy pojawiać się (spawnować) tuż przy członkach oddziału, co umożliwia nam być zawsze w środku akcji, blisko swoich towarzyszy broni. Wraz z rozwojem postaci dostajemy coraz więcej specjalnych umiejętności, których wykorzystywanie przynosi więcej punktów doświadczenia, gdy robimy to w pobliżu towarzyszy broni.
Każda klasa ma też specyficzną rolę wsparcia. Przykładowo: nie będzie już pudełek z amunicją na mapie, ich pojawienie zależy od kogoś z drużyny. Dodano możliwość wskrzeszania, za które najwięcej punktów doświadczenia dostajemy, gdy pomożemy koledze z oddziału. Wszystko to wynagradza pracę zespołową i bycie blisko siebie. Wychodzi też na to, że żeby mieć najwięcej punktów po rozgrywce wcale nie trzeba mieć najwięcej fragów na koncie.
Fajnie jest być samotnym wilkiem, ale dopiero w składzie gra staje się świetna Co zmieniło się od części pierwszej? Bronie są bardziej zabójcze, jeżeli dobrze wycelujemy, możemy położyć przeciwnika paroma strzałami. Prościej jest też być w samym sercu walki pojawiając się przy towarzyszach. No i pojazdy. DICE chwali się, że by lepiej oddać uczucie bycia w czołgu na polu walki mieli specjalną sesję na poligonie
No dobrze, czym w zasadzie jest tryb Squad Rush?
Zespół pracuje nad więcej niż 3 projektami. Oficjalnie wiemy o: multiplayerze w Medal of Honor, Battlefield Heroes i BF:BC2.
To wariacja znanego już Rusha w który mogliście zagrać w becie. Tym razem jednak zamiast walki 12x12 jest to pojedynek dwóch czteroosobowych oddziałów. Mała mapa, brak pojazdów i jeden punkt do zdobycia/obrony. Gra jest intensywna i szybka.
Bad Company 2: Squad Rush
Destrukcja, która stała się symbolem serii Bad Company nadal przynosi masę frajdy. Jak mówi Patrick Bach:
Zniszczenia to najbardziej charakterystyczna część poprzedniej części i oczywiście rozwijamy je w dwójce. [ ] Aktualizujemy każdą część silnika Frostbite. Wiemy już, co możemy dzięki niemu osiągnąć, więc poprawiamy go. Wszystko - od rendererów do kodu sieciowego. Zerknijcie zresztą na to wideo:
Na płytce z grą pojawi się 8 map. W momencie premiery pojawią się też 2 dodatkowe, które pobierzemy ze sklepu dostępnego z menu gry. Będą one oczywiście za darmo. Ma to nas po prostu zachęcić do zakupu swojej kopii gry w sklepie, a nie z drugiej ręki. Takie czasy.