Warner Bros. zdobyło prawa do ekranizacji Space Invaders...
...ale to nie znaczy, że powinniśmy z zapartym tchem wyczekiwać filmowej "wersji" tego klasyka.
Zajmujący się światem filmu The Wrap ogłosił światu, że firmie Warner Bros. udało się nabyć wszystkie prawa potrzebne do ekranizacji Space Invaders. Według portalu, producentami filmu mają być Akiva Goldsman (laureat Oscara za "Piękny umysł", pracował także przy "Aniołach i demonach" czy "Hancocku) oraz, mniej znani, Joby Harold i Tory Tunnell.
Zanim jednak zaczniecie się zastanawiać, co też może wyjść z ekranizacji tego pozbawionego fabuły, klasycznego starocia, rzućcie okiem tutaj. To wiadomość z 2010 roku, w której Marcin Lewandowski pisał, że Warner Bros. chce nakręcić Space Invaders. Choć nie miało jeszcze wtedy pełni praw. O, i jeszcze tutaj, to z kolei informacja z 2011 roku, w której pisaliśmy o tym, że prawa do ekranizacji wykupiło dwóch prywatnych producentów. Wygląda na to, że tym razem trafiły one - wreszcie - do Warner Bros. Nie wiadomo jednak czy za rok lub dwa nie powędrują jeszcze do kogoś innego.
Na wszystkie te filmy na podstawie gier, szczególnie tych bardzo starych, zwyczajnie nie ma sensu czekać. Pamiętacie jeszcze, że w 2009 roku świat obiegła wiadomość o rychłej ekranizacji Asteroids? W 2010 roku FOX miał z kolei plany względem Missile Command. Czy coś z tego kiedykolwiek wynikło?
Nie. No, chyba, że weźmiemy pod uwagę Battleship, czyli ekranizację gry w statki, o której świat pamięta głównie dlatego, że grała w niej Rihanna. Kto wie, może w Space Invaders też zagra. Widziałbym ją w roli kosmity z trójkątną głową.
Tomasz Kutera