Warhammer Online: Wrath of Heroes - wrażenia z pierwszych meczy

EA i BioWare udostępniły betę swojej "darmowej" produkcji, która jest takim biednym Warhammerem Online. Bardzo biednym.

Obrazek
marcindmjqtx

*Chyba z tego gatunku, jest on tak pojemny...

Warhammer Online: Wrath of Heroes wygląda trochę jak produkt, który powstał w wyniku recyklingu. Warhammer Online poradziło sobie tak sobie na rynku, więc BioWare i EA zrobili burzę mózgu, żeby wymyślić, co też jeszcze można zrobić z dorobkiem Mythic, żeby jeszcze trochę zarobić. I wpadli na pomysł "darmowej" gierki z gatunku MOBA*, stawiającej na walkę między graczami zgrupowanymi w drużyny.

Otrzymaliśmy więc Wrath of Heroes. Menu pojawiające się po włączeniu od razu wywołuje skojarzenia z "darmówkami". Na początku otrzymujemy na własność bohatera o dumnym imieniu Lucjan. Lucjan jest bardzo wyspecjalizowanym herosem - specjalizuje się w zadawaniu obrażeń. Inni bohaterowie są za darmo przez jakiś czas, po czym się zmieniają, niczym w League of Legends. Jeśli chcemy mieć ich na stałe (oraz rozwijać ich drzewka umiejętności, niezbyt wszakże rozwinięte), to musimy ich wykupić. W większości zarówno za walutę w grze, jak i prawdziwą. Niektórych tylko za prawdziwą. To dość zastanawiające podejście.

Sama starcia przypominają ubogą grę MMO. Bohaterowie mają dużo życia i 5 umiejętności. Ich używanie ograniczają czasy odnowienia, który im lepsza umiejętność, tym jest wyższy. Herosi mają różne role do spełnienia, niektórzy zadają obrażenia, inni leczą, a jeszcze inni wytrzymują nawałę ciosów. Same drużyny liczą po 6 członków i jest ich 3. W zależności od trybu mogą one walczyć o punkty na mapie, czy po prostu o ilość zabić.

W rozgrywce czuć, że jest to gra zespołowa. Z początku chaotyczna, z czasem się porządkuje. Niemniej dużego ładu w trakcie rozgrywki nigdy nie będzie, bo z racji tego, że są trzy drużyny, to jedna z nich zawsze będzie wprowadzała sporo zamieszania włączając się do walki w najbardziej korzystnym dla siebie momencie. Dlatego też nie jestem przekonany do idei trzech zespołów - znacznie utrudnia to przemyślaną rozgrywkę.

W efekcie po kilku pierwszych meczach mam mieszane wrażenie. Model finansowania jest trochę dziwny (niektórzy bohaterowie za prawdziwą kasę?), a sama rozgrywka przypomina ubogie MMO. Co prawda zabijanie przeciwników i dominowanie rozgrywki swoją drużyną przynosi frajdę, ale znajduję jej więcej w innych "darmówkach", LoL-u chociażby.

Obrazek
Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Rebel Wolves potwierdza. Dawnwalker to ich debiutancka gra
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
Assassin's Creed Red to potężna inwestycja Ubisoftu. Jest przeciek
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
DualSense V2 wycieka. Czyżby mocniejsza bateria?
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Horizon Forbidden West na PC coraz bliżej. Nvidia wkracza do akcji
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Imponująca sprzedaż Cyberpunk 2077: Phantom Liberty. Liczby mówią wszystko
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Xbox Game Pass z mocnymi grami w styczniu. Potężne otwarcie roku
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
Star Wars Outlaws: wycieka termin premiery. Ubisoft dementuje
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
PS5 rozbija bank. Imponujące wyniki sprzedaży
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
The Day Before za niespełna tysiąc złotych. Nie, to nie żart
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
Hakerzy ujawnili plany Insomniac Games. Sześć gier na liście
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
PS5 Pro z własnym DLSS. Nieoficjalne doniesienia o planach Sony
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne
Nie będzie The Last of Us Multiplayer. To już pewne