Wander - MMO bez walki - przypomina o sobie krótkim, nastrojowym zwiastunem
Są też nowe szczegóły na temat dostępnych postaci.
19.11.2014 | aktual.: 05.01.2016 15:23
Wander wzbudza niemałe zainteresowanie od pierwszych zapowiedzi. Jak to? MMO bez walki? Farmingu? PvP? Gildii? To co tam właściwie będzie się działo? Loki Davison, ojciec projektu, odsłania coraz więcej kart, choć wciąż robi to nieśpiesznie.
Bo sam Wander w założeniach również ma być nieśpieszną grą. "Chciałem stworzyć klimatyczny, relaksujący tytuł w trybie wielosobowym" - tłumaczy Loki na blogu Playstation. "Chciałem eksplorować ten świat razem z ludźmi".
Na początku Wander obudzimy się w obcym ciele w środku wielkiego, obcego lasu. Poszlaki prowadzące do rozwiązania tajemnicy naszego istnienia uzyskamy przez badanie otoczenia i rozmawianie z innym graczami-tułaczami, którzy być może podzielą się tym, co odkryli. Podczas podróży nieraz usłyszymy także tajemniczy syrenopodobny śpiew. Podążanie jego śladem doprowadzi nas do kolejnych niesamowitych odkryć, np. możliwości zmiany ciała.
Tutaj wkraczają dostępne w grze postacie. Póki co znamy ich cztery: ent, którym rozpoczynamy przygodę, gryf umożliwiający latanie, azertash - potwór morski i szybka, zwinna hira. Każde z tych stworzeń ma kilka wyjątkowych odmian, wszystkie mają też własną unikatową kulturę, historię i stosunek do innych ras. Jeśli chcecie zobaczyć gryfa albo enta w "akcji" (zły dobór słów jak na tak spokojną grę), obejrzyjcie króciutki zwiastun.
Wszystko to brzmi bardzo ładnie i zachęcająco, ale najważniejsze pytanie - na jakich mechanizmach będzie opierał się multiplayerowy aspekt tej gry? - wciąż pozostaje właściwie bez odpowiedzi. Na szczęście powinno się to zmienić już w przyszłym miesiącu, kiedy to na Playstation Experience w Las Vegas odbędzie się publiczny pokaz gry.
A póki co - trzymajmy kciuki, żeby wyszło z tego coś wyjątkowego i dobrego.
[źródło: PS Blog]
Patryk Fijałkowski