Walka w Elder Scrolls V: Skyrim ma być dużo ciekawsza
Pierwszą garść informacji o Skyrim mamy już za sobą i muszę przyznać, że podoba mi się to, czego się z niej dowiedziałem. Najnowsze informacje dotyczą systemu walki i również napawają optymizmem.
26.01.2011 | aktual.: 06.01.2016 14:29
Sam Todd Howard z Bethesdy przyznał, że w poprzednich grach walka ograniczała się w zasadzie do stania w miejscu i machania bronią, niczym pałeczkami. We wcześniejszym wpisie dowiedzieliśmy się, że teraz gracz będzie mógł walczyć przy użyciu obu rąk, tworząc kombinacje uzbrojenia z miecza, tarczy, magii, broni dwuręcznych itp. Teraz czas więc na samą walkę.
Stal Kluczem do zwycięstwa w walce bronią ma być obrona i wytrącenie przeciwnika z równowagi, by zadać decydujące ciosy. Wyczucie czasu będzie ważne jak nigdy, ponieważ by zablokować cios, będziemy musieli unieść tarczę (lub dwuręczny miecz, choć nie będzie tak samo skuteczny) w odpowiednim momencie. Jeśli manewr się powiedzie, będziemy mogli naprzeć na wroga, by spróbować go przewrócić i wykończyć. W grze znajdą się widowiskowe ataki kończące, które mają dodać odrobinę smaczku i satysfakcji na końcu walki.
Bethesda powiedziała też "stop" zabawom w Strusia Pędziwiatra. Taktyka biegania wokół przeciwnika i zadawania pojedynczych ciosów sprawdzi się teraz jedynie na naprawdę wolnych wrogach. Jeśli bardzo będzie zależało nam na ucieczce pozostanie pokazanie wrogowi pleców i sprint, a nie nienaturalny bieg do tyłu, z twarzą zwróconą, ku przeciwnikowi.
Magia Zaklęcia, podobnie jak broń będziemy przypisywali do jednej, lub obu rąk, co oczywiście nie będzie pozwalało trzymać w nich oręża. Ten system został zaczerpnięty z BioShocka, w którym tak samo traktowaliśmy plazmidy. Podobnie jak różnorodność efektów jednego czaru. Bawiąc się kulą ognia możemy po prostu cisnąć ją w przeciwników, przytrzymać przycisk, by zmienić ją w miotacz ognia, zastawić pułapkę korzystając z runy, czy wreszcie przypisać czar do dwóch rąk, dla maksymalnych obrażeń.
Każda rodzina czarów będzie mieć też swoje efekty uboczne. Ogień zada więcej obrażeń, elektryczność wyssie z przeciwników magiczną energię, a lód ich spowolni. Pojedynki magów zapowiadają się widowiskowo.
Strzały i cienie Bethesda postanowiła zmienić też zasady operowania łukiem. Oddanie strzału będzie teraz trwało dłużej, ale pociski będą stanowiły dużo większe zagrożenie dla przeciwników. Ich zabójcza siła będzie jednak równoważona przez ograniczenie dostępności amunicji oraz brak sensownej obrony przed ciosami wrogów.
Zabójcy pokochają natomiast swoje sztylety, które po podkradnięciu się do przeciwnika zamieniają się w potężną broń. Todd Howard nie jest jednak pewien, czy w ostatecznej wersji gry też tak będzie.
[via Game Informer]
Maciej Kowalik