Wahasz się czy kupić Rock Band Unplugged? Czas podjąć decyzję
Jako ogromny miłośnik Frequency i Amplitude z PS2, z pewną nadzieją czekałem na Rock Band Unplugged. Przed premierą mieliśmy trochę szumu, ale ostatecznie okazało się, że gra nie jest aż tak fajna jak kultowi poprzednicy. Szczególnie wtórność w stosunku do odsłon z dużych konsol oraz niewielka ilość kawałków (i prostota!) działały na jej niekorzyść i dlatego też do dnia dzisiejszego gry ostatecznie nie kupiłem. I Harmonix przekonało mnie, aby już tego nie robić.
Przez ostatnie dwa tygodnie nie ukazywały się nowe utwory do RBU, co zaniepokoiło ekipę z Joystiqa, która zapytała u źródeł jakie są przyczyny. I co się okazało?
Otóż deweloper jest wielce zadowolony z wyników gry, która posiada już około 100 kawałków na płycie oraz w formie DLC, ale ekipa odpowiedzialna za te ostatnie obecnie zajęta jest innymi sprawami - Rock Band Network, DLC do konsol stacjonarnych i jeszcze nieogłoszonymi projektami. Cóż, jeśli chcecie przejrzeć wydane utwory, to najlepiej zajrzeć na Wiki. I owszem, jest kilka interesujących, ale skoro biblioteka nie będzie się dalej rozwijać, to ja mówię pass. Niby Harmonix nie wyklucza aktualizacji w przyszłości, ale szału i regularności już nie będzie. Lipa.