Wada: Konsole wkrótce wymrą
Czy naprawdę konsole wymrą? Jeszcze 10 lat temu było to zupełnie nierealne, ale od pewnego czasu coraz głośniej mówi się o usługach typu 'cloud computing', cyfrowej dystrybucji i generalnie przeniesienia centrum naszej ulubionej rozrywki (konsoli) do świata wirtualnego. Swoje kilka groszy dorzuca do tego prezes Square Enix, który zdaje się mieć dość jasne stanowisko.
26.11.2009 | aktual.: 14.01.2016 15:02
Za 10 lat większość tego, co nazywamy "grami konsolowymi" nie będzie istnieć.Wada zaczął z grubej rury, a dalej nie było lżej. Prezes zauważa, że będzie to miało ogromnie negatywny wpływ na dystrybutorów i sprzedawców, ale będą musieli oni stawić tej rzeczywistości czoła. Podobnie zresztą jak deweloperzy niezależni, gdyż Sony czy Microsoft już przygotowania do "przesiadki" rozpoczęły.
Mniej więcej w roku 2005 zmieniła się strategia producentów konsol. W przeszłości platformą był sprzęt, ale zmieniła się ona na sieć. Przyjdzie czas, gdy sprzęt nie będzie w ogóle potrzebny. W związku z tym, jakikolwiek odbiornik będzie potencjalną platformą, na której będzie można grać w gry - to będzie wykładniczy wzrost potencjału grania. Potencjalny rozmiar rynku jest gigantyczny. Square Enix przygotowuje się do tych czasów tworząc gry społecznościowe, przeglądarkowe i MMO. Najbardziej jednak liczyć się będą te dwa pierwsze rodzaje, co średnio chyba wróży nam, graczom oczekującym czegoś więcej niż 5-minutowego zabijacza czasu. Czy gry takie, jakie znamy dzisiaj, staną się nieopłacalną w tworzeniu niszą dla dziwaków? Z drugiej strony, takie gry planszowe też nie są jakimś szczególnie najbardziej chodliwym towarem, a wciąż opłaca się je wymyślać i tworzyć. Wiem, nie ta skala budżetu, ale najwyżej wrócimy do czasów tworzenia gier przez małe zespoły z grafiką dwuwymiarową. I przynajmniej marudzenie, że "kiedyś było lepiej" się skończy. Kiedyś będzie teraz.
[via mcv]