W zwiastunie Halo: The Master Chief Collection nie brakuje żadnej z odświeżonych gier

"Złota piątka" i "złota czwórka" były moimi ulubionymi kartridżami do Pegasusa. Nie wiem dlaczego, ale to moje pierwsze skojarzenie, gdy patrzę na premierowy zwiastun Halo: The Master Chief Collection.

No dobra, wiem czemu - po prostu można tam znaleźć wszystko, co tylko się da. Ale tak to już pewnie musi być, jeśli upycha się kilka gier w jednym opakowaniu.

Premiera gry już 11 listopada. Trafi, ma się rozumieć, tylko na Xboksa One.

Tomasz Kutera