W Outlast 2 można zagrać bez ryzyka zawału
Wprowadzono tryb Story Mode dla takich osób jak ja.
"To teraz gra dla dzieciaków", "gra została właśnie zniszczona", "gracze są coraz wolniejsi i głupsi, dlatego powstają takie tryby" - takie komentarze pojawiły się na Steamie pod informacją o tym, że Outlast 2 dostał Story Mode.
Wczoraj gra pojawiła się na Swtichu. Studio Red Barrels postanowiło wprowadzić jednocześnie tryb, który ułatwia rozgrywkę, dzięki czemu będzie można całkowicie skupić się na historii. Story Mode zmniejszy liczbę wrogów, osłabi ich i spowolni. Wciąż możliwa jest śmierć, ale z uwagi na wolniejsze tempo gry, osoby preferujące spokojną eksplorację będą mogły bez obaw myszkować w lokacjach.
Co więcej, dodane zostały pewne rzeczy, które musiały oryginalnie zostać usunięte z uwagi na rating gry. A jednak studio postanowiło je teraz wrzucić. Czy będzie to jakaś bardzo chora zawartość, która spowoduje, że Australia znowu będzie mieć problem z klasyfikacją gry? Zobaczymy.
Wracając na chwilę do nieprzychylnych komentarzy odnośnie do Story Mode - ja jestem osobą, oczywiście, bardzo odważną, tylko nerwową. Dlatego z wielkim trudem przechodzę gry obfitujące w jump-scare'y. Łapię się na wszystkie możliwe pułapki speców od straszenia i zaskakiwania ludzi - i żadne doświadczenie tego nie zmieni. Czasami przeszkadza mi to w poznawaniu fabuły, a tryby takie, jak opisany powyżej, są idealne dla osób, które chcą smakować grę bez ciągłego pauzowania i uspokajania się. Tego się trzymajmy.