W oparach oldskulu – gramy w demo remake’u System Shocka [WIDEO]
Zwiedzamy udostępniony w demie obszar sprawdzając jakie zmiany wprowadzono w stosunku do wydanego 22 lata temu oryginału. Porównujemy wygląd lokacji i mechanikę obu wersji, chwaląc to, co już teraz działa i narzekając na to, co jeszcze należy poprawić.
04.07.2016 | aktual.: 05.07.2016 07:33
Udostępnienie grywalnego dema powstającej gry już na etapie kampanii kickstarterowej to rzecz godna pochwały i naśladowania, co do tego nie ma chyba wątpliwości. Mam jednak wrażenie, że ta konkretna pokazówka adresowana jest do fanów oryginału, a nie nowych graczy. Kogoś, kto z System Shockiem nie miał wcześniej styczności to konkretne demo raczej nie przekona – pokazuje stosunkowo niewiele, jest sztywne i powolne, brak w nim zapadających w pamięć momentów.
W oparach oldskulu - gramy w remake System Shocka
Genialną robotę robi jednak w przypadku osób, które pamiętają oryginał – uspokaja i pokazuje, że projekt jest w dobrych rękach, a remake będzie tak oldskulowy i wierny pierwowzorowi, jak to tylko w dzisiejszych czasach możliwe. No i skutecznie zaostrza apetyt na obcowanie z pełną wersją, przynajmniej w moim przypadku. Po kilkukrotnym złażeniu wzdłuż i wszerz udostępnionego obszaru jestem zachwycony tym, że ten projekt powstaje i że jest właśnie taki, jaki jest. Nie mogę się już doczekać wizyty na Cytadeli –i nie chodzi nawet o to, że nowa wersja będzie po prostu ładna. Raczej o to, że w końcu nie będę musiał przeklinać niewygodnego sterowania i uprzykrzającego życie interfejsu, przez które nigdy nie ukończyłem oryginału.
Rafał Kurpiewski