Ale nie byle jakim. Nie chodzi tu rozmowę podsłuchaną przez kogoś na E3, a o ogłoszenie o pracę na stronie Sledgehammera. Studio, które pomagało niedobitkom Infinity Ward przy Modern Warfare 3, szuka człowieka, który byłby w stanie
tworzyć wyjątkowe, hiperrealistyczne efekty w czasie rzeczywistym dla następnej gry Call of Duty. Następnej, czyli tej po Black Ops 2, bo przecież ta gra trafi do sklepów już za kilka miesięcy.
Niespodzianką nie jest tu ani fakt, że seria Call of Duty będzie kontynuowana, ani to, że trafi w ręce Sledgehammer. Activision przecież lubi mieć dwa studia pracujące nad tą marką, a Infinity Ward ponoć robi już coś na kolejną generację.
W szczegółach ogłoszenia o pracę w Sledgehammer znalazła się jednak wzmianka o tym, że kandydat powinien mieć wiedzę o sprzętach obecnej generacji. Jeśli plotki (ogłoszenie już zostało zdjęte) się potwierdzą, to w przyszłym roku w kolejne Call of Duty zagramy jeszcze na PS3 i Xboksie 360. Swoją drogą, to studio szukało już pracowników do gry z tej serii w 2010 roku...
źródło: Videogamer
Maciej Kowalik
