W multiplayerze Tomb Raider będą drużyny, może nie być Lary
O fabularnej przygodzie "nowej" Lary Croft, tworzonej przez Crystal Dynamics wiemy już sporo, może nawet więcej, niż powinniśmy. Dziś skupmy się więc na pierwszych przeciekach, dotyczących potwierdzonego niedawno multiplayera, nad którym pracuje inne studio - Eidos Montreal.
03.01.2013 | aktual.: 05.01.2016 16:25
Część z was przewidywała, że pełne niebezpieczeństw środowisko na pewno zostanie wykorzystane przy projektowaniu wieloosobowej rozgrywki. Nie myliliście się.
Podsumowanie informacji z nowego numeru OXM wskazuje, że w grze znajdą się dwa tryby, w których rywalizować będą dwie drużyny - jedna złożona z podobnych Larze rozbitków ze statku Endurance, druga z rodowitych mieszkańców wyspy, na której tamci wylądowali. Pomiędzy grupami nie będzie miłości.
Walka Zasad trybu Team Deathmatch tłumaczyć chyba nie muszę. Przeżyć może tylko jedna drużyna, ale wygląda na to, że wykorzystanie pułapek (np. wyskakujące z ziemi kolce) i zniszczalnego otoczenia (np. wiszące mosty) rozszerzy bardziej standardowy arsenał zabójczych narzędzi, wśród których nie zabraknie rzecz jasna łuku. O ile w Deathmatchu chodzi o wybicie przeciwników, to w trybie Rescue drużyna ocalałych będzie musiała dostarczać we wskazane miejsca apteczki, w czym przeszkadzać będzie druga drużyna.
Wielkich zaskoczeń póki co nie ma, raczej standard, który może jednak zostać wywindowany do ciekawego poziomu przez fakt, że wspinaczka i zmagania z trudnym, choć ponoć niewielkim, terenem będą ważną częścią zabawy.
Przygoda Ale jest jeszcze jeden tryb - Cry for Help. O nim póki co wiemy najmniej, w zasadzie tylko tyle, że w przeciwieństwie do poprzednich, ma stawiać na przygodę, a nie walkę. Redaktor OXM cytuje Lara Croft and the Guardian of Light, jako inspirację do umieszczenia w nowym Tomb Raiderze trybów sieciowych i jeśli to prawda (sam stawiam raczej na groźbę gorszej sprzedaży, jeśli gra nie miałaby multi), to spodziewam się, że właśnie w tym trybie to zobaczymy.
Lara Croft and the Guardian of Light
Nie wiesz, czym jest Lara Croft and the Guardian of Light? To przeczytaj i... napraw swój błąd.
Swego czasu na każdym kroku zachęcaliśmy was do sprawdzenia Guardian of Light, który nie był klasycznym Tomb Raiderem, a kooperacyjną grą, w której dwóch graczy wykorzystywało umiejętności Lary i jej towarzysza, do rozwiązywania pomysłowych zagadek i unikania pułapek. Zabawa była świetna, a kilka pomysłów na przeszkody doprawdy genialne. Wróżę tu sobie tylko z fusów, ale jeśli Crystal Dynamics zafundowałoby w Tomb Raiderze podobnie rozbudowaną i wymagającą zarówno zręcznych palców, jak i sprawnych szarych komórek zabawę, to błyskawicznie odwołam swoje marudzenie na sam fakt, że multiplayer będzie częścią gry.
Co ciekawe, z pierwszych doniesień wynika, że sama Lara Croft wcale nie musi pojawić się w trybach sieciowych. Dostaniemy za to innych bohaterów, których będziemy mogli rozwijać za zdobywane punkty doświadczenia i dostosowywać uzbrojenie, w zgodzie z obecnymi standardami.
Premiera już w zasadzie niedługo, więc pozostaje czekać i trzymać kciuki, by sieciowa zabawa w Tomb Raiderze była czymś świeżym i pasującym do charakteru gry.
źródło: Forum Tomb Raider via IGN
Maciej Kowalik