W Metal Gear Rising: Revengeance faktycznie da się pokroić przeciwnika na kawałki
Im więcej oglądam wideo z nowego slashera Platinum Games, tym bardziej mi się ta gra podoba. Rzućcie okiem na te dwa filmy, które doskonale pokazują, jak można wykorzystać "blade mode" - tryb swobodnego cięcia mieczem.
Pierwszy filmik to walka w kanałach, gdzie Raiden stopniowo pozbawia przeciwnika kolejnych kończyn. Jest też jakże charakterystyczny dla serii motyw kartonowego pudła. Tym razem w wersji "mexican mariachi".
Drugi to walka z naprawdę olbrzymim robotem, któremu Raiden rozcina na kawałki pancerz - nadal robi na mnie wrażenie, że metal rozpada się dokładnie według linii cięcia. Z kolei blokowanie ciosów wielkiego roboramienia mieczem jest lekko absurdalne. Ale wpasowuje się w klimat.
Cóż mam powiedzieć, jestem pełen dobrych nadziei - chyba nigdy nie czekałem tak na slasher.
Paweł Kamiński
[Gematsu]