W kosmosie nie ma lekko, czyli lotniskowce w Elite Dangerous

W kosmosie nie ma lekko, czyli lotniskowce w Elite Dangerous

W kosmosie nie ma lekko, czyli lotniskowce w Elite Dangerous
28.03.2020 09:31

Mania wielkości.

Jeden z najbardziej oczekiwanych przez graczy Elite Dangerous elementów w przyszłym miesiącu w końcu trafi do gry. Fani kosmicznych wojaży będą mogli wejść w posiadanie własnych lotniskowców, z których usług skorzystają właściciele innych statków - takich w racjonalnych rozmiarach. Początkowo nowe możliwości dostępne będą w ramach dwóch fal beta testów. Pierwsza rozpocznie się 7 kwietnia na PC.

Własny lotniskowiec dostępny będzie dla wszystkich, zdolnych do wyłożenia 5 bilionów (!) kredytów. Zapewniał będzie 16 lądowisk różnych rozmiarów, na których dokować będą mogli inni gracze. Będzie również zdolny do wykonania skoku o 500 lat świetlnych. Gracze będą mogli spersonalizować swój lotniskowiec do swojego stylu gry.

Żeby nie było tak łatwo (i żeby była w tym jakaś zabawa), posiadanie takiego monstrum będzie się wiązało z koniecznością płacenia kosztów jego utrzymania. Lotniskowiec wymagał będzie Tritium - nowego rodzaju paliwa - do zasilania, jego właściciel będzie też musiał opłacić koszty serwisowania oraz pensji dla załogi.

Aby zarobić na to wszystko sam ustali koszty korzystania ze stacji naprawczych, paliwowych, lądowisk i stoczni dla innych graczy. Będzie też miał wpływ na ceny wszystkich dóbr, sprzedawanych na jego statku.

Stawka jest wysoka - jeżeli graczowi nie uda się opłacić rachunków związanych z posiadaniem takiego statku i przekroczy dozwolony dług, lotniskowiec zostanie wyłączony z działania i sprzedany na części.

Brzmi to wszystko jednocześnie fascynująco i trochę jak praca. Wygląda na to, że Elite Dangerous to kolejna gra, która uczy nas, że w kosmosie nie ma lekko.

Dominik Gąska

Źródło artykułu:Polygamia.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2)