W Killer Instinct kupimy dodatkowego wojownika za 20 złotych
Figura jest czysto retoryczna, bo ja za powiększenie składu osobowego płacić nie zamierzam.
Killer Instinct z czystej ciekawości sprawdzę, ale raczej nie wyjdę poza jednego, darmowego wojownika. 5 euro (20 złotych) za dodatkowego bohatera to zwyczajnie za dużo. Bardziej kuszący - ale wciąż poza sferą ewentualnej inwestycji - wydaje się pakiet, w którym za 6 postaci z podstawowego garnituru i dwie z późniejszego DLC zapłacimy 20 euro (80 złotych). A na Ultra Edition, w którym poza powyższym znajdą się też dodatkowe kostiumy, akcesoria i oryginalny Killer Instinct, trzeba się będzie wykosztować wykładając 40 euro (160 złotych).
Pomysł dzielenia gry na sprzedawane osobno kawałki nie jest zły i bez problemu jestem w stanie sobie wyobrazić dobre modele - na przykład sprzedawane osobno tryby w FIFIE (bo nie każdy chce grać we wszystkie). W przypadku Killer Instinct Microsoft trochę się jednak zapędził, sprawiając że najtańszy wariant cenowy jest przesadzony. KI to raptem 8 postaci (z czego 2 w DLC), więc pełna zawartość gry nie zachwyca - Capcom czy Konami potrafią upychać do swoich mordobić kilkadziesiąt postaci.
Killer Instinct pojawi się na premierę Xboksa One. Gdy konsola zawita do naszego kraju, na rynku będą już być może jakieś bardziej atrakcyjne bijatyki...
[Źródło: Xbox]
Marcin Kosman
