W grze Iron Sky: Invasion wystąpią aktorzy znani z Iron Sky
Jak gra na licencji filmu, to na całego. Z cutscenkami w starym, dobrym stylu.
Iron Sky Invasion to pewnie najmniej spodziewana gra na licencji w tym roku. Iron Sky było niszowym filmem sci-fi, które nie spotkało się z szczególnym uznaniem masowej publiczności, a tymczasem polskie studio robi na jego podstawie grę o strzelaniu na nazistowskich spodków z kosmosu.
Gdy kiedyś zapytałem się Filipa Szeląga z Reality Pump, skąd w ogóle wziął się pomysł na grę, odpowiedział:
Iron Sky: Invasion to gra, w która także my chcemy grać :) Licencje zdobył nasz prezes, Mirosław Dymek. Po obejrzeniu filmu postanowił wykorzystać jego potencjał do gry i zaczął dzwonić oraz mailować. Jak widać - skutecznie. Zazwyczaj gry na filmowych licencjach kojarzą nam się z potworkami wypychanymi w okolicach kinowej premiery lub z próbami szybkiego zbicia kasy na tymczasowej popularności jakiegoś serialu. O większej popularności Iron Sky trudno mówić, wygląda więc na to, że Reality Pump na serio lubi ten film. I chce zrobić grę w jego świecie.
Uczucie zdaje się być odwzajemnione, bo w grze wystąpią aktorzy znani z kinowego oryginału, cytując informację prasową, jaka dzisiaj do nas dotarła:
Na ekranie gry zobaczymy między innymi Julie Dietze jako Renate Richte, filmową Madame Prezydent - Stephanie Paul, Irshad'a Panjatan odgrywającego rolę przedstawiciela Indii oraz Claus Wilke grający przedstawiciela Rosji. Iron Sky samo w sobie jest oldschoolowym pastiszem, a cutscenki z udziałem żywych aktorów w grze? To już trąci latami 90. i Command & Conquer. Ludzie albo kupią tę konwencję, albo znienawidzą.
Nie wiem, czy Invasion będzie dobrą grą, zapowiada się interesująco. Ale dla fanów filmu może być pozycją obowiązkową. Premiera w listopadzie.
Konrad Hildebrand