Dla wielu będzie to niespodzianka, ale wśród graczy 55+, wbrew obiegowej opinii, nie króluje pasjans ani saper. Przeciwnie. Z badań przeprowadzonych przez Intel wynika, że fotel lidera należy do "Wiedźmina".
Producent procesorów wziął na tapet zjawisko określane silver gamingiem. Pod tą średnio fortunną nazwą, nawiązującą do srebrnego koloru włosów, ukryto graczy w wieku 55+. Według Intela takie osoby stanowią 15 proc. całej społeczności sięgającej po gry wideo. Co ciekawe – przeważają wśród nich kobiety (58 proc).
Jedna trzecia ankietowanych "srebrnych graczy" uważa gry za swoje hobby, a także dobry sposób na relaks oraz trening refleksu i zręczności. Przeważnie poświęcają na to zajęcie do 7 godzin tygodniowo, ale są wśród nich również tacy, których statystyki są dwukrotnie wyższe.
Intel zapytał ankietowanych o najczęściej włączane gatunki ostatnich 12 miesięcy. Prym wiodły gry logiczne i edukacyjne, potem przygodowe, a podium zamknęły produkcje sportowe (w tym wyścigi). Ulubioną grą okazała się seria "Wiedźmin" (25 proc.), z którym przegrały "Simsy" (22 proc.) oraz cykl "Fifa" (21 proc.). Wspomnianego pasjansa wskazało zaledwie 8 proc. respondentów. Takim samym zainteresowaniem cieszył się "Minecraft" oraz "World of Tanks".
Srebrni gracze należą do grupy "samotnych wilków" i tylko 25 proc. z nich próbuje swoich sił w rozgrywkach grupowych.
- Od zawsze uważaliśmy, że granie jest dla wszystkich, niezależnie od wieku, a w tym trudnym okresie kwarantanny coraz więcej osób sięga po taką rozrywkę. Osoby 55+ to rosnąca grupa konsumentów i ciekawa szansa dla branży produkcji gier komputerowych – podsumowuje wynik ankiety Anna Kaźmierczak z Intela.
*Badanie przeprowadzono w styczniu 2020 r. na zlecenie firmy Intel i opracowane przez firmę badawczą Nielsen metodologią Omnibus oraz Cawi na łącznej próbie 1300 respondentów w tym analizując próbę tzw. silver gaming.