W Fable III poczujesz się jak Obama
Przed X10 Peter Molyneux zapowiadał, że niektórzy z graczy mogą być bardzo wkurzeni, gdy dowiedzą się więcej o Fable III. Czy rzeczywiście tak będzie?
Rozpoczniemy grę jako 18-letnie dziecko głównego bohatera drugiej części gry. Jak się okazuje, Albion rządzony jest przez tyrana i będziemy najpierw musieli poprowadzić rewolucję, zaś potem podjąć się niełatwego zadania rządzenia oswobodzonym krajem.
Zazwyczaj w grze chodzi o podróż bohatera. Zaczynasz słaby, zdobywasz potęgę, pokonujesz antagonistę i widzisz napisy końcowe. Zadaliśmy sobie pytanie - dlaczego na tym kończyć? Kluczem będzie zrównoważenie potrzeby zdobywania nowych zwolenników za pomocą obietnic a tym, że obietnice, często sprzeczne, te trzeba będzie w końcu wypełnić za pomocą królewskich dekretów.
Gdy dążysz do zdobycia tronu, istnieje pokusa, aby obiecać im wszystko. Ale wtedy zostaniesz królem i zdasz sobie sprawę, że nie jest to takie proste. Spójrzcie na Obamę. Zdobył władzę i obiecał zamknąć Guantanamo. Powinno to być proste, podnieść słuchawkę i wydać rozkaz, ale wcale takie nie jest. Podobnie jak poprzednio, będziemy mogli ożenić się, mieć dzieci oraz oczywiście psa. Należy jedynie pilnować, aby pies nie zobaczył żadnych królików. On ich po prostu nienawidzi.
Jedną ze zmian w rozgrywce ma być dotyk. Będziemy mogli prowadzić naszą córkę za rękę, czy zaciągnąć bezdomnego za poły do fabryki, gdzie będziemy mogli go sprzedać jako niewolnika. Można się spodziewać, że właśnie do tego części graczy posłuży Natal.
Spore zmiany nastąpią w interfejsie, którego będzie jak najmniej. Molyneux twierdzi, że zainspirowały go gry FPS, gdzie liczb czy ikon jest na ekranie niewiele. Nie będzie paska obraże, zaś o ilości zdobytego doświadczenia świadczyć będzie jedynie liczba pozyskanych zwolenników.
W poprzednich grach zależnie od charakteru postaci zmieniał się jej wygląd. Teraz metamorfozie podlegać będzie również ekwipunek. Na początku zdobyta broń będzie wyglądać nieciekawie, ale zmieni wygląd zależnie od tego, jak będziemy jej używać. Kolor czy napis na broni zależy od tego, co nią zabijamy. Rozmiar i ostrość od tego, jak długo i często walczymy. Zaś to, czy broń świeci, czy ocieka krwią, od tego, czy zabijamy niewinnych, czy złych ludzi. Wszystko to powiązane będzie z Gamescore i każda broń ma dzięki temu uzyskać wyjątkowy wygląd.
[via Kotaku]