W Dead Island w sosie MOBA atakowanie bazy przeciwnika nie jest najważniejsze
Dead Island: Epidemic nie ma być po prostu "LoL-em z zombiakami".
Dead Island rozrasta się jako marka, a najbliższy przyczółek do zdobycia to gatunek MOBA - czy właściwie ZOMBA (zombie online multiplayer battle arena), bo tak określają swoją produkcję twórcy. Dead Island: Epidemic ma się jednak różnić od League of Legends czy DOTA 2.
Przede wszystkim na arenie zetrą się trzy 4-osobowe drużyny, które w przerwach między laniem się po twarzach będą odpierały ataki nieumarłych. Do zlikwidowania niektórych będzie nawet wymagana współpraca rywalizujących stron. Niszczenie cudzych baz nie ma być podstawą rozgrywki - ważniejsze będzie realizowanie dynamicznie pojawiających się celów.
Osobny temat to crafting, czyli tworzenie broni i przedmiotów. Twórcy zapowiadają mnóstwo możliwości łączenia i kombinowania.
Na pierwszych obrazkach gra wygląda - zaskoczenie! - plażowo. Termin premiery nie jest znany.
Marcin Kosman