W "darmowe" gry na Switcha zagracie tylko przez miesiąc. Później znikną

Bardzo istotna różnica między płatną usługą Nintendo a PlayStation Plus czy Xbox Live Gold.

W "darmowe" gry na Switcha zagracie tylko przez miesiąc. Później znikną

14.01.2017 12:22

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Przy okazji konferencji Nintendo, która odbyła się w piątek rano, dowiedzieliśmy się, że japońska firma wprowadzi wraz ze Switchem własną płatną usługę online. Podobnie jak na Xboksie czy PlayStation 4, granie w sieci wymagać będzie uiszczania comiesięcznego abonamentu (nieznanej jeszcze wysokości). I, znów podobnie jak u konkurencji, Nintendo osłodzi ten fakt graczom, dając im co miesiąc jedną "darmową" grę.

Na razie brzmi to wszystko standardowo, nawet jeżeli oferowane w ten sposób tytuły pochodzić mają ze starszych konsol firmy (na razie mówi się o NES-ie i SNES-ie). Te są jednak przez graczy tak uwielbiane, że raczej nikt się na to nie obrazi. W przeciwie do drugiej informacji, która obiegła sieć dzięki redaktorowi serwisu Wired.

Jak napisał Chris Kohler na Twitterze, amerykański oddział Nintendo potwierdził, że gry oferowane w ramach comiesięcznego abonamentu dostępne będą tylko przez dany miesiąc. I to nie tylko do pobrania - również do grania. W odróżnieniu od usług Sony i Microsoftu, gdzie odblokowana w ten sposób gra dostępna jest dla użytkownika już "na zawsze" (pod warunkiem, że będzie wciąż opłacał abonament), u Nintendo na zagranie będziemy mieli tylko miesiąc.

Oczywiście informacja ta wywołała bardzo negatywne reakcje graczy. Trudno też zrozumieć, czemu właściwie Nintendo chce podejść do sprawy w ten sposób - nie żeby gier z NES-a i SNES-a miało im w jakimkolwiek rozsądnym czasie zabraknąć (a przy takim postawieniu sprawy mogą przecież powtarzać udostępniane tytuły). Oczywiście ich pełne prawo kształtować własną usługe online według swojego widzimisie, a gracze mogą z niej skorzystać bądź nie - nikt tu nikogo do niczego nie zmusza. Ale tak czy inaczej - krok dziwny.

Tym bardziej, że jeżeli się powiedzie, mogą na niego spojrzeć Sony i Microsoft, również zmieniając swoje warunki.

Dominik Gąska

Źródło artykułu:Polygamia.pl
wiadomościnintendoabonament
Komentarze (15)
© Polygamia
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.