W co jeszcze zagrać - dziennikarze i twórcy proponują [Część II]

W co jeszcze zagrać - dziennikarze i twórcy proponują [Część II]

W co jeszcze zagrać - dziennikarze i twórcy proponują [Część II]
marcindmjqtx
21.06.2012 16:30, aktualizacja: 07.01.2016 14:02

Przed wami druga część zestawień najciekawszych gier na smartfony i tablety, przygotowanych przez ludzi, którzy bawią się nimi na co dzień.

Piotr Gnyp, założyciel Polygamia.pl, felietonista NEO Plus

1. Bejewled - niby proste zasady a ilość trybów, wyzwań i sposobów gry powala. A do tego są coraz to nowe aktualizacje z nowymi rzeczami. Jest tryb zen, są wyzwania, jest granie na czas.

2. Gamedev Story - O tym, dlaczego zakochałem się w tej grze, pisałem swego czasu na Polygamii

3. Sword and Poker - poker połączony z Puzzle Questem. Układamy karty, mamy magiczne mocne, miecze, tarcze i punkty życia. Szkoda, że fabuła ssie absolutnie. Z drugiej zaś strony - nie jest tak do końca potrzebna

4. Sword and Sworcery - dlatego!

5. Death Rally - świetne wyścigi, rewelacyjne sterowanie

Krzysztof Gonciarz, producent TVGry.pl, autor książki "Wybuchające beczki: zrozumieć gry wideo"

Superbrothers: Sword & Sworcery EP Kompletne, dojrzałe dzieło - multimedialny, postmodernistyczny odlot, który ciągle zaskakuje. Takich gier powinno być więcej: ponadczasowy pixel-art, wyśmienita ścieżka dźwiękowa łącząca trip-hop z dziedzictwem 8-bitowych syntezatorów, świat który może być współczesnym odpowiednikiem Another World. Jeśli ktoś nie lubi smartfonowych "popierdółek", Superbrothers powinno dać mu poczucie kontaktu z czymś więcej, niż tylko przeszkadzajką do zabicia czasu w tramwaju.

Doodle Jump Gierka tak prosta, że aż prymitywna - ale w dobrym tego słowa znaczeniu! Grasz 30 sekund, przegrywasz, zaczynasz od nowa. I tak w kółko. Niby prosty hack ludzkiego mózgu, ale jednak trudno się temu oprzeć.

Canabalt Niech ktoś powie, że ta gra nie ma fabuły. Ryjąca w głowie muzyka, niepokojąca wizja miasta atakowanego przez roboty, i rozgrywka która dumnie reprezentuje świeży gatunek jednoprzyciskowych "bieganek". Prostota Canabalta do dziś urzeka mnie bardziej niż bardziej złożone próby ugryzienia tego typu rozgrywki, takie jak Temple Run, Wind-up Knight czy Jetpack Joyride. No i nigdy się nie przestanę zastanawiać, co jest na końcu.

Enviro-Bear OK, to jest oficjalnie najgłupsza gra jaką w życiu widziałem. Prowadzimy auto jako niesforny niedźwiedź, który musi nażreć się ryb przed nastaniem zimy. Słowa tego nie opiszą - to bardziej parodia gry niż gra, dziwadło w którym "każdy bug to feature". Polecam tez druga grę tego samego twórcy, Realistic Summer Sports Simulator. Najlepiej zacząć od zwiastuna.

Kingdom Rush Chyba żadna gra przenośna nigdy mnie tak nie wciągnęła - a przecież to "po prostu" tower defence. Tak jak Grim Fandango to "po prostu" przygodówka a StarCraft to "po prostu" RTS. Coś w tej grze po prostu magicznie "trybi", powoduje że niezwykle miło wynajduje się w niej nowe rozwiązania, kombinuje z połączeniami wież, bada współzależności między mechanikami. Jedyną innowacją do wykazania na papierze jest tu przecież wieża-strażnica, dzięki której nasi żołnierze zatrzymują przeciwników w wybranym przez nas miejscu mapy - a i to pewnie pojawiło się w 50 innych, mniej znanych grach tego typu. To nie jest gra-rewolucja: nic nie wnosi nowego, jest po prostu genialnym połączeniem znanych już elementów. Oraz: niektóre odzywki jednostek są dla mnie już teraz kultowe niczym bekanie orków z Warcrafta 2.

Błażej Krakowiak - International Brand Manager, Techland:

1. Game Dev Story

Kampania ukończona kilka razy, łącznie kilkadziesiąt godzin grania. Prosta, zabawna, nieraz niepokojąco trafna parodio-symulacja developmentu gier. Podobna formuła, z różnym powodzeniem, powtarza się w kolejnych tytułach Kairosoftu.

2. Crimson: Steam Pirates

Mocno pogięty, unikalnie zwizualizowany steampunkowy świat alternatywnej historii jest tłem dla wciągających bitew morskich rozgrywanych w symultanicznych turach. Czekam na kolejne epizody.

3. Pocket Planes

Kolejna generacja czasopożeraczy, tym razem prowadzenie linii lotniczej. Dużo dopracowanych detali i smaczków w humorystycznej oprawie pokazuje, że twórcy Tiny Tower mają jeszcze sporo do pokazania.

4. Anomaly: Warzone Earth

Uwielbiam gry Tower Defense, ale możliwość znalezienia się po drugiej stronie barykady również przypadła mi do gustu. Interesująca rozgrywka i bardzo dobre wykonanie zapewniają godziny dobrej zabawy.

5. Galaxy On Fire 2

Świetna gra do zaprezentowania mocy i potencjału gier na iOS. GoF2 najbliżej do idei 'Privateer na smartfona': swobodna eksploracja, handel i walka w całkiem sporym świecie, z rewelacyjną grafiką.

Obraz
Źródło artykułu:Polygamia.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)