W co graliśmy w październiku?
Październik chyli się ku końcowi, warto przypomnieć sobie gry, o których pisaliśmy w tym miesiącu.
31.10.2010 | aktual.: 15.01.2016 15:20
W pudełkach:
Dead Rising 2 Platformy: 360, PC, PS3
Mimo że tryb fabularny trwa tylko 72 wirtualne godziny, to sądzę, że DR2 potrafi dostarczyć ze spokojem kilkadziesiąt godzin zabawy. W dzisiejszych czasach nie jest to specjalnie częste. Zawsze też możecie po prostu zająć się wymyślnym eksterminowaniem zombiaków, które sprawia mnóstwo frajdy. Ocena: 4/6
Quantum Theory Platformy: 360, PS3
I wiecie co? Nie przeszedłem tej gry. Zrezygnowałem, choć do końca zostało mi już niewiele. Każdy poziom wysysał ze mnie miłość do gier wideo, a produkcja studia Tachyon nie jest warta poświęcania jej czegokolwiek. Ocena: 2-/6
Enslaved: Odyssey to the West Platformy: 360, PS3
Tymczasem dziś, gdy skończyłem już Enslaved, jestem przekonany, że za parę miesięcy w wielu podsumowaniach roku gra ta pojawi się w co najmniej pierwszej piątce najlepszych tytułów. A może nawet w trójce. Bo jest najzwyczajniej w świecie znakomita. Ocena: 5/6
FIFA 11 Platformy: 360, PC, PS3
Jedenastka łączy najlepsze elementy dwóch poprzednich odsłon, dodaje od siebie system podań i zróżnicowanie piłkarzy i po kilku dniach spędzonych na graniu jawi mi się jako niemal doskonała symulacja piłki nożnej. Żywię jednak przekonanie graniczące z pewnością, że taki stan sielanki długo nie potrwa - FIFA 11 to gra na tyle ogromna, że gdzieś tam w środku pewnie czają się błędy, które gracze w końcu odkryją i zaczną wykorzystywać. Na razie ich nie widać i warto z tego korzystać. Ocena: 5/6
F1 2010 Platformy: 360, PC, PS3
F1 2010 to bardzo solidna, choć niepozbawiona mniejszych usterek, produkcja. Fani królowej sportów motorowych po latach posuchy na pewno nie będą zawiedzeni. By osiągnąć sukces trzeba tutaj godzinami uczyć się torów na pamięć, a później jeździć maksymalnie skoncentrowanym. Ci, którzy nie mają takiego zacięcia, a chcieliby "pobawić się w Kubicę" również mogą to zrobić, wybierając po prostu niższy poziom trudności. Ocena: 4+/6
Persona 3 Portable Platforma: PSP
Jeśli nie mieliście okazji poznać wcześniej historii opowiedzianej w Persona 3 i dysponujecie PSP, to przytrafia się doskonała okazja, aby to zaniedbanie nadrobić. Jeśli jesteście zagorzałymi fanami gier ze stajni Atlus lub serii Persona, to również warto, nawet jeśli już przeszliście Persona 3 - możecie odświeżyć sobie tę piękną opowieść, rozgrywając alternatywny scenariusz bohaterką. Jedynymi osobami którym doradzałbym ostrożność w zapoznawaniu się z grą są osoby uczulone na anime i japońskie erpegi. Jednak nawet im sugerowałbym dać Pesona 3 Portable szansę, po prostu dlatego, że jest to doskonała gra z wciągającą opowieścią, sympatycznymi bohaterami i świetną oprawą. Ocena: 5/6
Naruto Shippuden: Ultimate Ninja Storm 2 Platformy: 360, PS3
Fatalny, irytujący backtracking jest nie do przyjęcia, a z pobocznych misji wieje zwyczajnie nudą. Specyficzny klimat i opowiedziana historia mogą nie przypaść do gustu graczom, którzy nie wychowali się na tego typu tasiemcach. Nie zmienia to jednak faktu, że Ultimata Ninja Storm 2 jest o krok bliżej ideału gry o Naruto niż poprzednie pozycje. To bez wątpienia interesująca bijatyka, której trudno odmówić uroku. Ocena: 4-/6
Medal of Honor Platformy: 360, PC, PS3
Grając w Medal of Honor nie mogłem oprzeć się wrażeniu, że to gra niemal przeterminowana o kilka lat w sensie technicznym. Bo biorąc się za bary z konfliktem w Afganistanie wytycza akurat nowe szlaki, a misje oddziałów specjalnych w szarych górach Afganistanu zapadają w pamięć. Niestety poza klimatem nie ma tu nic porywającego. Ocena: 3+/6
Castlevania: Lords of Shadow Platformy: 360, PS3
W Lords of Shadow znajdziecie wszystko, czego można oczekiwać od wysokobudżetowego slashera. Z przemyślanym i premiującym skupienie systemem walki, potężnym zróżnicowaniem przeciwników i spektakularnymi widokami, którymi chciałoby się wytapetować pokój, gdyby nie były tak ponure. Castlevania w moim prywatnym rankingu ląduje wyżej niż ostatnie przygody Kratosa - skala jest podobna, a grając w produkcję Mercurysteam nie miałem wrażenia, że już to wszystko widziałem. Nie będziecie żałowali kupna, tego możecie być pewni. Ocena: 5/6
EA Sports: MMA Platformy: 360, PS3
Choć czuć, że to pierwsze kroki EA Sports na arenie MMA, to zdecydowałbym się właśnie na ich propozycję. Głównie ze względu na przystępność i prosty system rozgrywki. Jeśli podobnie jak ja oczekujecie od gry poświęconej tej dyscyplinie głównie rozrywki i nie chcecie spędzać czasu na treningach czy doskonaleniu techniki, to EA Sports MMA jest właśnie dla Was, choć przeciętny gracz pewnie po ten tytuł nie sięgnie. Ocena: 4/6
PES 2011 Platformy: 360, PC, PS2, PS3, Wii
Sytuacja jest więc prosta - jeśli w futbolu liczą się dla Was przede wszystkim efektowne akcje i bramki, które można na powtórkach oglądać w nieskończoność, to warto rozważyć kupno PES-a. Jeśli jednak doceniacie niuanse piłki nożnej, zabawy taktyką i chcecie przede wszystkim symulacji, to nie macie tu czego szukać. Karty zbyt często rozdaje szczęście, a SI piłkarzy wciąż nie pozwala na rozgrywanie bardziej finezyjnych akcji, do czego zdaje się zachęcać nowy system podań. Konami czeka jeszcze sporo pracy, zanim PES pozbędzie się tego i wielu innych archaizmów. Ocena: 4-/6
WRC Platformy: 360, PS3
Ponowne spotkanie z WRC miało być dla mnie małą sentymentalną podróżą, bo bez bicia przyznam się, że dziś już nie śledzę relacji telewizyjnych z tych zawodów. Okazało się, że sentyment to słowo dobrze pasujące do gry. Ocena: 3+/6
Vanquish Platformy: 360, PS3
To taka Bayonetta bez magii, albo Gearsy na sterydach - wykonane jednak stylowo, z wyczuciem i polotem. Oprawa to najwyższa półka, a dynamika rozgrywki i nienaganna prędkość animacji wzbudzają szacunek. Ekipa Platinum Games wskoczyła do czołówki producentów gier i pozwoliła mi uwierzyć, że Japończycy potrafią jeszcze robić gry. Jeśli nie byliście pewni co do zakupu Vanquish, to chciałbym rozwiać Wasze wątpliwości. Ogromne zaskoczenie i jedna z najlepszych strzelanin ostatnich miesięcy. Fabularnie Japończycy zostawili sobie otwartą furtkę i mam nadzieję, że jak najszybciej z niej skorzystają. Ocena: 5/6
The Sims 3 Platformy: 360, PS3
Podsumowując, konsolowe Simsy to jest to! Z pewnością niedługo doczekamy się też konsolowych wersji wymyślnych dodatków, z których słynie seria. Nie jest to idealna gra, ale toczy się dynamicznie, wciąga i czuć w tym wydaniu jakiś powiew świeżości. Operowanie padem komplikuje się, kiedy nasza rodzina się powiększa, rozgrywka mocno nabiera tempa, chaos staje się czasem nie do opanowania, wtedy z pomocą przychodzi Karma, która na pewno będzie pomagać tym, dla których pad to nowość. Simsy są znane z tego, że gra w nie mnóstwo dziewczyn, jeśli chcecie pokazać paniom, że granie w salonie, przed telewizorem jest przyjemne i może być też rozrywką dla nich - pokażcie im The Sims 3. Ocena: 4+/6
DJ Hero 2 Platformy: 360, PS3
Pierwsze DJ Hero było "Guitar Hero z inną muzyką i kontrolerem" i DJ Hero 2 powtarza tę formułę. Rewolucji nie było w planach, ale szkoda, że obyło się bez większych zaskoczeń. Jeżeli podobała Wam się gra z zeszłego roku, to możecie traktować DJH2 jako duży, ekonomiczny zestaw nowych piosenek. Jeżeli nie graliście nigdy, a lubicie elektronikę, to warto produkcję FreeStyleGames sprawdzić. Jeżeli jednak pierwowzór was odrzucił, to następca nie ma nic, co mogłoby przekonywać do dania drugiej szansy. To porządna gra muzyczna i coś mi mówi, że seria zostanie z nami na dłużej. Ocena: 4+/6
Fable III Platforma: 360
Nowe dzieło Petera Molyneux ma sporo potencjału - niestety, niewykorzystanego. To nadal dobra gra - ma wciągającą, dobrze opowiedzianą historię i ciekawe wybory moralne, grając w nią czuję jednak, że mogła być czymś o wiele większym i doskonalszym. Ocena: 4-/6
NBA 2K11 Platformy: 360, PC, PS3
Dopracowana, realistyczna i odpowiednio wyważona pomiędzy atak i obronę rozgrywka bawiłaby nawet, gdybyśmy nie mieli do dyspozycji olbrzymiej liczby trybów, które 2K Sports znów wcisnęło do swojej gry. Większość z nich znamy już co prawda z poprzedniej edycji, ale ja naprawdę nie mam pomysłu, co można by jeszcze dorzucić do zestawu. Mamy konkurs wsadów, gry uliczne, konkurs rzutów za trzy, karierę, pojedynczy sezon, możliwość tworzenia fikcyjnych scenariuszy, ulepszony tryb My Player, sieciowe ligi, zwykłe mecze oraz pojedynki 5 na 5, gdzie każdy zawodnik sterowany jest przez innego gracza. Ocena: 5/6
Fallout: New Vegas Plaformy: 360, PC, PS3
Fallout: New Vegas jest jednym z najlepszych RPG-ów na konsolach obecnej generacji. Porządna fabuła, ciekawe dialogi, masa niezłych zadań pobocznych- te elementy sprawiają, że fani gatunku nie powinni przejść obok tego tytułu obojętnie. NV to też "prawdziwy następca" rewelacyjnych początków serii, oferujący długie godziny świetnej zabawy - fani będą nim zachwyceni. Jeśli tylko przymkniecie oko na skąpe zmiany w mechanice i nie najlepszą oprawę audiowizualną, to dostaniecie bodaj najlepsze RPG bieżącego roku. Jeśli nie - możecie sobie obniżyć ocenę o jedno oczko. Ocena: 5-/6
Z cyfrowej dystrybucji
Hydrophobia Platformy: 360
Plusów nie ma zbyt wiele. Podobało mi się urządzonko Mavi, dzięki któremu możemy wypatrzeć na ścianach wskazówki, które zostawiali sobie terroryści, choć operowanie nim w "warunkach bojowych" nie było zbyt komfortowe. Również fakt, że nie zawsze wszystko musi nam się udać (uwolnienie szefa, uratowanie zakładników) mogę podczepić pod przyjemne niespodzianki. Niestety, to za mało, by usprawiedliwić wydanie 1200 MSP.
Comic Jumper Platforma: 360
W przypadku Comic Jumpera można więc na chwilę przymknąć oko na wyższą cenę, by bez wyrzutów sumienia strzelać do tabunów wrogów i chichrać się z kolejnych niewybrednych żartów. Spożywanie płynów w trakcie zabawy niewskazane. Kupno gry jak najbardziej tak.
Super Meat Boy Platforma: 360
Owszem, to trudna gra, w której ginie się często, ale wszystko zależy w niej od umiejętności gracza, więc z każdym tuzinem prób (co w świecie gry oznacza jakieś 5 minut), szanse na pokonanie "ściany płaczu" rosną. Oczywiście za rogiem czeka już następna... Przyznam, że choć przeszedłem na razie malutki wycinek gry, zdarzało mi się rzucić pada w kąt i wyłączyć konsolę. Jednak już po kilku minutach znów człapałem "mięśniakiem" na spotkanie śmierci. Tak silnego syndromu "jeszcze jednego razu" nie czułem już dawno. Gorąco polecam!
Costume Quest Platforma: 360
Rzadko w stosunku do jakiejś gry mam tak niejasne uczucia, jak w przypadku Costume Quest. Z jednej strony mamy bowiem powyższą litanię wad i niedociągnięć, a z drugiej fakt, że nie mogę powiedzieć, żebym spędzonego z nią czasu żałował. Owszem, jest banalna, schematyczna i w każdym elemencie mocno ograniczona, ale jednak potrafiłem do 4 w nocy pukać do kolejnych drzwi, w nadziei, że za zdobyte cukierki będę mógł kupić kolejny znaczek i sprawdzić, ile tym razem zajmie mi pokonanie sługusów niedobrej wiedźmy. iPhone Game Dev Story W skrócie? Jak dla mnie małe cudo za cztery dolary. Gram od wczoraj i nie mogę się oderwać.
The Moonsters The Moonsters to sympatyczna mała gierka, która jest jednakże nieco za mało urozmaicona jak na liczbę oferowanych przez nią plansz. Tylko skąd to tofu?
Pidgeon Squadron Pidgeon Squadron zasadza się na fajnym pomyśle fabularnym i dobrze rozwiązanej mechanice. Schematyczność zadań może znudzić, ale mnie w ten tytuł wciągała zwykła ciekawość, aby sprawdzić, co kryje się "za rogiem". Znikoma fabuła i przerywniki-opowiastki tłumaczą poszczególne zlecenia. Gołębie kontrolują miasto i te kontrole starają się utrzymać, nie jak mafia, ale jak wojsko posuwają się powoli ku władzy, zasadzając się na staruszki, lodziarzy, taksówki, turystów, koty lub kaczki, a w każdym mieście dochodzi jakiś nowy cel. To wystarczy, żeby dać się przyciągnąć na chwilę przed ekranik iPhone'a i potem nie żałować.
Splode Splode odpręża. Jeden ruch, a potem obserwacja konsekwencji. Z drugiej strony pełen jest momentów, kiedy to dopinguje kulkę, aby wybuchła tuż przy drugiej, że jeszcze dwa milimetry i się uda, no dalej, kulko. A jej się nie udaję. I muszę zaczynać od nowa. Więc zaczynam. Kamil Bogusiewicz
Ankieta zakończona, oto jej wyniki: