W Battlefieldzie V pojawią się kobiety i metalowe ręce, ale skrzynek z lootem nie będzie
EA chociaż trochę uczy się na błędach.
Właściwie to ja się nie dziwię EA. Mając na głowie historyczno-babską kontrowersję, jaką wzbudził pierwszy zwiastun Battlefielda V, nie potrzebują jeszcze dodatkowo walki z publiczną opinią, jaką spowodował choćby Battlefront II. Dlatego, zgodnie z raportem Kotaku, nowa odsłona drugiego największego FPS-a w dziejach elektronicznej rozrywki pozbawiona zostanie skrzynek z lootem. Podobnie jak, przypominam, czegokolwiek na wzór premium passa. Czyli dorabiać będzie w sposób „klasyczny”, ten, którego nienawidziliśmy niecałą dekadę wcześniej, a za który bywamy dzisiaj niemal „wdzięczni” ("zwyczajne" mikrotransakcje).
Battlefield 5 Official Reveal Trailer
Rzecznicy EA przyznają zresztą, że takie decyzje podyktowane są obawami przed powtórzeniem nieprzyjemnej sytuacji z zeszłego roku. To o tyle ważne, że kilka miesięcy temu tu i tam wspominano jeszcze o ewentualnej implementacji skrzynek. Co prawda miały być „wyłącznie kosmetyczne” i podkreślano, iż ostateczna decyzja w tej kwestii jeszcze nie zapadła, jednak ich widmo wisiało nad tym polem bitwy (ależ mi żarcik wyszedł!) dość długo. Cóż, graczom takie rozwiązanie z pewnością nie będzie przeszkadzać. Ale najpierw muszą skończyć kampanię o „teledyskowość” i usilną poprawność polityczną.
Wojna ponoć nigdy się nie zmienia. Ta autorstwa EA chyba ma ochotę nam udowodnić, że może być wręcz przeciwnie.