Akcja, akcja i jeszcze raz akcja - do tego w typowym, japońskim, odrobinę zakręconym stylu. Pierwszy etap nie znajdzie się w demie, o którym wspominał niedawno Adrian, dlatego tym bardziej warto zwrócić na niego uwagę przed premierą. Mnie on przekonał, ale może ja po prostu lubię tego typu produkcje?
Jeśli nic się nie zmieni, Asura's Wrath powinna trafić na sklepowe półki 24 lutego.
Paweł Winiarski