Trudno uwierzyć, że firma chce tylko i wyłącznie uczestniczyć w całym zjawisku - oczywiście chodzi o pieniądze, które można zarobić na milionach "graczy" na Facebooku. Darmowe gry z mikrotransakcjami to żyła złota i EA doskonale zdaje sobie z tego sprawę.
Możemy liczyć zarówno na pojawienie się w serwisie znanych i kochanych marek, jak również na zupełnie nowe tytuły.
[via EDGE]
Paweł Winiarski