Volume, czyli uwspółcześniona wersja Robin Hooda

Od twórców Thomas Was Alone. I równie minimalistyczna.

Thomas Was Alone uważam za przereklamowane, artystowskie dzieło. W przypadku swojej kolejnej produkcji, Volume, twórcy idą jednak w innym kierunku. Zamiast skaczących prostokątów będzie pełne 3D i dość nietypowa skradanka. Grę zapowiedziano już w zeszłym roku, a wygląda tak:

Marcin Kosman