Volition: Pod ziemią będzie różnorodnie i wybuchowo
Red Facion: Guerrilla stawiało na wolność w uprawianiu marsjańskiej partyzantki i rzadko byliśmy zmuszani do czegokolwiek. W Armagedonie akcja wróci pod ziemię i będzie bardziej liniowa, ale Jim Boone (producent) zapewnia, że wbrew pozorom swobody nie zabraknie.
12.07.2010 | aktual.: 06.01.2016 16:42
Powierzchnia Marsa w Guerrilla nie była zbyt ciekawa jeśli idzie o estetykę. Owszem wraz z postępami odkrywaliśmy nowe tereny, ale wciąż była to piaszczysta pustynia. Boicie się, że pod ziemią będziemy skazani jedynie na ciemne tunele? Niepotrzebnie, Boone zapewnia:
Pod ziemią możemy stworzyć wiele ciekawych rzeczy. Pokazywaliśmy już trochę lodowych obszarów, mamy tereny magmowe i kilka innych typów, których jeszcze nie ujawniliśmy. Nawet z czysto estetycznego punktu widzenia, nadają one misjom odpowiedniej atmosfery. Czujesz, że odkrywasz świat, który w różnych zakątkach wygląda inaczej. To dla nas bardzo ważne. Czyli będzie różnorodnie, a co z destrukcją?
Pod ziemią wciąż mamy bardzo duże przestrzenie (jaskinie), w których budynki są gęściej usytuowane. Jeśli zniszczysz jeden z nich, uzyskasz kaskadę z okolicznych budowli. Dodatkową zaletą jest fakt, że mamy teraz stropy i ściany na których możemy umieszczać zniszczalne elementy takie, jak światła, rury, kanały wywietrznikowe. Są wszędzie więc masz więcej obiektów, które możesz zniszczyć by zasypać nimi przeciwników. Nie będziemy jednak mogli "kopać" własnych tuneli, wykorzystując do tego wyrzutnie rakiet, co nieco mnie smuci, bo pamiętam te zabawy z pierwszej części Red Faction. Ufam jednak, że autorzy mają swoją wizję bardziej kinowej, kontrolowanej odgórnie przygody i wiedzą, które elementy do niej nie pasują. No i cieszy mnie fakt, że nie mamy tu do czynienia z kopiowaniem swoich osiągnięć, a szukaniem nowych sposobów na zabawienie graczy. Ostatnio nie jest to zbyt popularne podejście.
[via IGN]
Maciej Kowalik